polityka

Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda w "uznaniu znamienitych zasług na rzecz przemian demokratycznych w Polsce, za wybitne osiągnięcia w działalności publicznej i państwowej" nadał Order Orła Białego Kornelowi Morawieckiemu, działaczowi opozycji demokratycznej w PRL, przywódcy „Solidarności Walczącej”. Komunikat na oficjalnej stronie internetowej Prezydenta RP pojawił się w piątek 27 września w bardzo trudnym czasie dla Kornela Morawieckiego i jego bliskich oraz przyjaciół.

Ponad 80 komitetów wyborczych chce umieścić swoich przedstawicieli w parlamencie. Nie lękajmy się jednak, że 13 października otrzymamy w lokalach książki telefoniczne czy karty wielkości prześcieradła. Większość komitetów powstała tylko dla jednego kandydata w jednomandatowym okręgu wyborczym do Senatu. W naszym województwie nie ma takich wielu.

Z udziałem kandydatów Koalicji Obywatelskiej do Sejmu: posła Roberta Tyszkiewicza, Jolanty Den, Joanny Ławrowskiej i Macieja Borysewicza odbyła się w białostockiej siedzibie Platformy Obywatelskiej konferencja prasowa rozpoczynająca cykl spotkań dotyczących prezentacji wybranych punktów programu wyborczego.

Wzorem amerykańskiej kawalerii pojawiającej się w ostatniej chwili na ratunek zagrożonym osadnikom postanowiło rozegrać swoje wejście na wyborczą scenę Polskie Stronnictwo Ludowe. Dopiero w ostatnich godzinach przed upływem terminu na rejestrację kandydatów przedstawiło swój "szwadron". W pełni zaskoczenia nie udało się jednak uzyskać, bo na liście jest po prostu wiele znanych postaci.

Stefan Krajewski, radny Sejmiku Województwa Podlaskiego, prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego w województwie podlaskim przesłał naszej redakcji list otwarty, jaki skierował do Jarosława Kaczyńskiego, prezesa Prawa i Sprawiedliwości. Przytaczamy jego treść.

Trudne lato mają przedstawiciele województwa podlaskiego w rządzie. Minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski jest pod ostrzałem w związku z naborem do szkół średnich, a teraz jeszcze opozycja chce jego dymisji po słowach na temat wydarzeń na Marszu Równości w Białymstoku. Znacznie ciszej jest wokół Tadeusza Romańczuka, choć to właśnie on pożegnał się ze stanowiskiem wiceministra rolnictwa.

Dariusz Piontkowski, minister edukacji narodowej, poseł z Białegostoku i od kilku miesięcy lider wojewódzkich struktur Prawa i Sprawiedliwości to polityk „numer 1” w regionie. Tak należy odczytywać umieszczenie go na czele listy kandydatów PiS do Sejmu w jesiennych wyborach w okręgu.

Absurdy polityki i legislacji obnażyła X sesja Sejmiku Województwa Podlaskiego. Mający stabilną (choć niewielką) większość zarząd regionu utworzony przez Prawo i Sprawiedliwość uzyskał absolutorium za to jak poprzednicy z koalicji Polskiego Stronnictwa Ludowego i Platformy Obywatelskiej zrealizowali budżet na 2018 rok. Ale nie dostał już wotum zaufania za raport o stanie województwa w 2018 roku, czyli także pod rządami poprzedników. A decydował tylko jeden głos.

Jarosław Gowin, wicepremier w rządzie Mateusza Morawieckiego i lider parti Porozumienie, w uroczystej oprawie wzmocnił obecność swojej formacji w Łomży. Na Starym Rynku, przed Ratuszem, ogłosił, że do Porozumienia wstępuje Dariusz Brakoniecki, dyrektor Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Łomży, ale także naukowiec, doktor nauk prawnych.

Dbanie o interesy Polski Wschodniej oraz interesy polskiego rolnictwa. Takie główne zadania chce realizować w Parlamencie Europejskim poseł Urszula Pasławska z PSL, "dwójka" na liście Koalicji Europejskiej w województwie podlaskim i warmińsko - mazurskim. O swoim programie mówiła na spotkaniu ze spółdzielcami Mlekpolu, mleczarskiego potentata Polski i Europy.

Postaramy się pomóc - zapewniali mieszkańców Kupisk i pobliskich miejscowości profesor Karol Karski, poseł do Parlamentu Europejskiego i poseł do polskiego Sejmu Lech Antoni Kołakowski. Zostali poproszeni o pomoc w związku z wykupem gruntów pod modernizację drogi Łomża - Nowogród. Rozmowa dotyczyła też obrazu Polski w Unii Europejskiej czy szans rozwojowych stojących przed Ziemią Łomżyńską.

„Jednym z beneficjentów rekonstrukcji rządu po wyborach do PE może zostać Jarosław Zieliński, który miałby zastąpić na stanowisku minister edukacji Annę Zalewską – poinformowała "Rzeczpospolita". To na razie, oczywiście, etap dziennikarskich spekulacji i „przecieków”, ale w tym akurat przypadku mających naprawdę interesujące podstawy.

Kilka dni po złożeniu rezygnacji, która wywołała tak wiele zamieszania w regionie, marszałek Artur Kosicki wrócił z urlopu, wyjaśnił swoje motywy i poinformował o wycofaniu tej swojej decyzji. Zrobił to na specjalnie zwołanej konferencji prasowej, w otoczeniu drużyny zarządu województwa oraz z udziałem nowego lidera Prawa i Sprawiedliwości w regionie – posła Dariusza Piontkowskiego.

Zaskakujące, sensacyjne, rozłam w PiS - media regionalne (i część krajowych) obszernie omawiają i komentują rezygnację Artura Kosickiego z funkcji marszałka województwa podlaskiego. Co ciekawe, więcej spekulacji wywołuje pytanie: "dlaczego" niż "co będzie dalej".

Adam Andruszkiewicz (rocznik 1990), pochodzący z Grajewa poseł z województwa podlaskiego to "najgorętsze" nazwisko w polskiej polityce na przełomie 2018 i 2019 roku. Został wiceministrem cyfryzacji w rządzie premiera Mateusza Morawieckiego i bohaterem niezliczonej liczby artykułów w mediach.

Samorząd Łomży przypomina trochę kolejkę górską. U progu poprzedniej kadencji całe trzyosobowe prezydium Rady Miejskiej utworzyły panie (Bernadeta Krynicka, Alicja Konopka i Bogumiła Olbryś). Teraz nie będzie chyba żadnej. Padł wówczas także postulat powołania dla oszczędności tylko jednej komisji Rady – Rewizyjnej, bo jest obowiązkowa – teraz jest ich aż 9.

Oficjalny program III sesji Sejmiku opublikowany na portalu Wrota Podlasia nadal przewiduje odwołanie Karola Pileckiego z Koalicji Obywatelskiej z funkcji przewodniczącego Sejmiku. Odbyły się jednak we wtorek wieczorem rozmowy przedstawicieli wszystkich ugrupowań i padły tam pewne deklaracje.

Na wtorek 4 grudnia zapowiadane były rozmowy z udziałem szefów wszystkich klubów w Sejmiku województwa. Miały doprowadzić do zakończenia paraliżu samorządu. Wygląda na to, że wymiana oświadczeń stron konfliktu (publikujemy je w materiale „Sejmik województwa. Dobra wola i twarde słowa”) nie przybliżyła porozumienia, a wręcz przeciwnie.

Są duże szanse, że się uda – mówi jeden z radnych Sejmiku. To, co ma się udać, to przełamanie klinczu, w jakim znalazł się samorząd województwa, choć ceną może stać się pozostawienie przez PiS przewodniczącego Sejmiku z opozycji.

Karol Pilecki, od kilku dni przewodniczący Sejmiku województwa podlaskiego, wstał, zapakował do teczki papiery, a do kieszeni marynarki telefon i po prostu wyszedł. Chwilę wcześniej, nie zważając na uwagi Marka Komorowskiego i okrzyki innych radnych Prawa i Sprawiedliwości przerwał obrady Sejmiku i ogłosił, że chce w poniedziałek porozmawiać z przedstawicielami wszystkich ugrupowań.