Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 01:52
Reklama

Nasi u władzy. Wiceminister na aucie, minister pod ostrzałem

Trudne lato mają przedstawiciele województwa podlaskiego w rządzie. Minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski jest pod ostrzałem w związku z naborem do szkół średnich, a teraz jeszcze opozycja chce jego dymisji po słowach na temat wydarzeń na Marszu Równości w Białymstoku. Znacznie ciszej jest wokół Tadeusza Romańczuka, choć to właśnie on pożegnał się ze stanowiskiem wiceministra rolnictwa.

Autor: PAP

W rolnictwie

Wiceminister rolnictwa, senator Tadeusz Romańczuk złożył na ręce premiera rezygnację ze stanowiska. Została ona przyjęta - poinformowała PAP. Agencja cytuje też wyjaśnienie dyrektor Małgorzaty Książyk z Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi : "Uprzejmie informuję, że Tadeusz Romańczuk nie pełni już funkcji sekretarza stanu w MRiRW. Złożył on prośbę o przyjęcie rezygnacji z pełnionej funkcji. Premier Mateusz Morawiecki przyjął rezygnację".

Media przypominają, że  61-letni senator PiS z okręgu obejmującego południową i wschodnią część województwa  podlaskiego został sekretarzem stanu w sierpniu 2018 roku. W resorcie odpowiadał m.in. za rynki rolne.

Obecnie minister Jan Krzysztof Ardanowski ma w kierownictwie MRiRW  sekretarza stanu Szymona Giżyńskiego oraz dwóch podsekretarzy stanu: Rafała  Romanowskiego i Ryszarda Zarudzkiego.

Większość mediów ograniczyła się do tej lakonicznej informacji. Trochę głębiej postanowiła sięgnąć redakcja portali agropolska.pl  i dorzeczy.pl. Podają, że Tadeusz Romańczuk oficjalnie podał się do dymisji  już 19 lipca ze względu na sprawy osobiste, ale premier Mateusz Morawiecki przyjął ją kilka dni później.     

Jak informuje agropolska.pl,  Tadeusz Romańczuk wraca do pracy w Bielsku Podlaskim. "Rada nadzorcza Spółdzielni Mleczarskiej Bielmlek zdecydowała o powołaniu byłego wiceministra na funkcję prezesa zarządu". Sprawował ją już wcześniej, przed wejściem do Senatu.

Nota biograficzna głosi, że 61-letni Tadeusz Romańczuk jest absolwentem Wyższej Szkoły Ekonomicznej w Białymstoku - studia ukończył w 2001 r. W latach 80. pracował jako kierowca, później, w latach 1985-88 - rozwijał własne gospodarstwo rolne, specjalizujące się w produkcji mleka. Był też radnym gminy Brańsk, pełniąc m.in. funkcję jej przewodniczącego. W 1998 r. został prezesem Spółdzielni Mleczarskiej Bielmlek w Bielsku Podlaskim, a w 1999 r. - prezesem Mlekovity. Nie chodzi tu jednak o mleczarskiego potentata, spółdzielnię Mlekovita w Wysokiem Mazowieckiem, którą kieruje Dariusz Sapiński. Ta "druga Mlekovita" prezesa Tadeusza Romańczuka to spółka SM Mlekovita (jako udziałowca większościowego) z SM Bielmlek w Bielsku Podlaskim.

W edukacji

Fala krytyki spadla na z kolei ministra edukacji, posła z Białegostoku Dariusza Piontkowskiego w związku z jego komentarzem do dramatycznych wydarzeń podczas białostockiego Marszu Równości. Minister stwierdził, że tego typu pochody środowisk LGBT budzą ogromny opór i w związku z tym warto się zastanowić, czy w przyszłości powinny być organizowane. Opozycja uznała, że chciałby doprowadzić do odebrania obywatelom prawa do publicznego wyrażania poglądów i zażądała  dymisji Dariusza Piontkowskiego.

Media przekazały niedługo potem relację z udziału rzecznika rządu Piotra Müllera w programie "Kwadrans polityczny".  Oświadczył tam, że stanowisko Piontkowskiego nie jest stanowiskiem rządu. – Jeśli ktoś będzie chciał zorganizować kolejną manifestację, a będzie się to odbywało zgodnie z prawem, te demonstracje będą się odbywały. Nie widzę tu nic nadzwyczajnego – ocenił.

Zdaniem rzecznika rządu w Białymstoku doszło do sytuacji, w której "grupa napastników zaatakowała osoby biorące udział w marszu". – To byli chuligani, przestępcy. Jeśli zostanie im udowodniona wina, zostaną ukarani – powiedział.

Sam Dariusz Piontkowski twierdzi, że jego słowa zostały źle zrozumiane i zinterpretowane.  


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama