afrykanski-pomor-swin

Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa przypomina, że producenci rolni, którzy w związku z wystąpieniem ASF (Afrykański pomór świń) otrzymali od Powiatowego Lekarza Weterynarii zakaz utrzymywania świń lub ich wprowadzania do gospodarstwa, mogą ubiegać się o pomoc finansową. Wsparcie udzielane jest z budżetu krajowego.

Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa oferuje pomoc rolnikom z całej Polski, którzy chcą zabezpieczyć swoje gospodarstwa przed afrykańskim pomorem świń. ARiMR wesprze również spółki wodne, które chcą zainwestować w urządzenia chroniące gospodarstwa przed powodzią. 19 marca 2020 r. rusza nabór wniosków o wsparcie „Inwestycji zapobiegających zniszczeniu potencjału produkcji rolnej”.

Dzik, którego truchło znalezione zostało w okolicach wsi Siestrzanki w gminie Jedwabne był chory na afrykański pomór świń (ASF). Choroba w jednej z ferm w powiecie kętrzyńskim doprowadziła do likwidacji stada prawie 9500 sztuk trzody (największe w Polsce ognisko), a kilka dni później w tym samym rejonie kolejnych 1850 świń w innym gospodarstwie. ASF zbliża się do granicy województwa łódzkiego, czyli jednego z czołowych regionów hodowlanych w Polsce. Pomór pojawił się w Bułgarii, na Węgrzech, na Litwie.

Walce z suszą i afrykańskim pomorem świń, krytyce działań rządu poświęcone zostało spotkanie władz PSL z rolnikami w Jakaci-Borkach w gminie Śniadowo.

Może 150, a może nawet więcej niż 230 milionów złotych ma kosztować ogrodzenie na granicy Polski z Ukrainą, Białorusią i rosyjskim Obwodem Kaliningradzkim, które ma powstrzymać "przenikanie" na naszego kraju dzików zarażonych wirusem afrykańskiego pomoru świń.

Kolejne granice przekracza afrykański pomór świń (ASF). W ciągu kilku ostatnich dni śmiertelnie groźna dla trzody chlewnej, dzików, ale przede wszystkim stanowiąca katastrofę ekonomiczną dla ważnego działu polskiego rolnictwa przekroczyła granicę powiatu łomżyńskiego, osiągnęła granicę 50 przypadków w gospodarstwach, dotknęła wielką hodowlę z ponad tysiącem sztuk świń.

Ostrzejszych działań dla ograniczenia liczebności dzików domaga się od rządu Podlaska Izba Rolnicza. " To ostatni moment, by zapobiec w katastrofie w produkcji rolnej i branży przetwórstwa mięsnego" – piszą działacze samorządu rolniczego.

Kolejne dziki z ASF zostały znalezione w pobliżu Klimaszewnicy w gminie Radziłów i w miejscowości Ciemnoszyje w gminie Grajewo.

Fala zachorowań na afrykański pomór świń (ASF) nieco opadła, ale nie cofnęła się całkowicie - wykryte zostały kolejne ogniska (razem jest już ponad 120), w tym dwa w okolicach Tykocina na pograniczu powiatu białostockiego i łomżyńskiego. W dodatku przypadki choroba dotkliwie dotknęła hodowców z regionów województwa, które do niedawna były bezpieczne.

W okolicach Łomży i większości województwa podlaskiego złagodzone zostały rygory związane z przypadkami afrykańskiego pomoru świń. Masowe badania weterynaryjne w gospodarstwach nie wykazały zagrożenia obecnością śmiertelnego dla trzody wirusa. Nadal jednak mogą się pojawiać zarażone dziki.

Rozpoczął się specjalny skup trzody chlewnej na terenach zagrożonych afrykańskim pomorem świń (ASF). Został wprowadzony ustawą przyjętą w początkach września.

Całe województwo podlaskie jest już w strefie zagrożonej afrykańskim pomorem świń. Zadecydowała o tym Komisja Europejska biorąc pod uwagę liczbę i rozrzucenie dotychczas wykrywanych ognisk. To fatalna wiadomość dla hodowców w regionie, ponieważ oznacza zakaz jakiegokolwiek obrotu trzodą chlewną. Przemieszczanie zwierząt będzie możliwe tylko do ubojni i pod kontrolą służb weterynaryjnych.

Afrykański pomór świń to ogromne zagrożenie dla Polski – zgodni są przedstawiciele rządu, służb weterynaryjnych, samorządów, organizacji rolniczych, środowisk gospodarczych. Rosyjskie służby sanitarne ze słabo ukrywaną satysfakcją zapowiadają, że za rok ASF z Polski i krajów nadbałtyckich rozniesie się na całą Europę. Na razie jest znakomitym pretekstem do utrzymywania przez Rosję embarga na import wieprzowiny z Unii Europejskiej.

Coraz bardziej dramatyczne są doniesienia dotyczące ognisk afrykańskiego pomoru świń w województwie podlaskim. Niemal cały region stanowi już strefę zagrożoną, w której obowiązują ograniczenia dotyczące hodowli. A co gorsza to może nie być koniec problemów, bo tym razem choroby nie roznoszą dziki, tylko chciwość i głupota ludzka.

Do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Prokuratury Generalnej zwrócił się zastępca głównego lekarza weterynarii dr Krzysztof Jażdżewski o zbadanie jak doszło do pojawienia się afrykańskiego pomoru świń (ASF) w gospodarstwie we wsi Rębiszewo-Studzianki w gminie Wysokie Mazowieckie.

Kolejne ognisko afrykańskiego pomoru świń (ASF) stwierdzone zostało w Polsce. Niestety, całkiem niedaleko od Łomży. Jak poinformował Główny Lekarz Weterynarii, chodzi o gospodarstwo we wsi Rębiszewo-Studzianki w gminie Wysokie Mazowieckie.