snieg

Siarczyste mrozy i metry śniegu. Taką pogodę zapowiadają serwisy internetowe. Co na to Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej?

Synoptycy prognozują powrót zimy. W Polsce znowu może zrobić się biało. Pierwszych opadów – według IMGW – możemy spodziewać się w nocy z wtorku na środę (z 17 na 18 stycznia).

Trzeba przygotować się na nagłe nadejście zimy. Spadnie dużo śniegu i chwyci mróz.

Jeśli ktoś liczył na śnieg i mróz, może poczuć się rozczarowany. Zdaniem synoptyków czeka nas ciepła zima. To dobra wiadomość, bo zaoszczędzimy na ogrzewaniu. Tym bardziej że wiele osób wciąż nie może kupić węgla.

W ostatnich dniach rozpieszczały nas wiosenne słońce i wyższa temperatura. Zima jednak nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa i wkrótce wróci do nas opadami śniegu.

Jedni czekają na nią z utęsknieniem, innych sama myśl o niej przyprawia o dreszcze. Synoptycy obserwują zimę z ciekawością i ogłaszają, że już w kolejnym tygodniu mogą pojawić się pierwsze oznaki najzimniejszej z pór roku.

Synoptycy nie mają wątpliwości, że po ostatnich słonecznych dniach czeka nas diametralna zmiana pogody. Musimy się przygotować nawet na arktyczne powietrze. Jak długo utrzyma się taka sytuacja?

Synoptycy przewidują, że może napadać od 6 do 8 cm śniegu, a na południu regionu nawet do 14 cm. Wieje też wiatr, w porywach do 60 km/h, który miejscami powoduje zawieje i zamiecie śnieżne.

Nie było go na święta Bożego Narodzenia, próżno szukać go było w noc sylwestrową, ale już jest. Przez noc śnieg spowił całą Łomżę i okolicę. Z tego faktu najbardziej cieszą się dzieci.

Formalnych ostrzeżeń Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej dla województwa podlaskiego i Ziemi Łomżyńskiej nie ma na piątek i sobotę, ale wystarczy wyjrzeć przez okno, żeby poczuć chłód na karku. W niedzielę mogą się przytrafić marznące opady.

Około godziny 15:00 kierowcy i piesi przeżyli chwile grozy. Zapowiadana zamieć śnieżna sparaliżowała ruch komunikacyjny na ulicach Łomży. Pomimo, iż służby drogowe bardzo szybko pojawiły się na drogach, nie uchroniło to kierowców przed trudnościami. Dosłownie w kilka minut całe miasto pokryło się dużą warstwą śniegu, a jezdnia zmieniła się w prawdziwe lodowisko.

Upadłam na przejściu dla pieszych przy placu Pocztowym od strony ulicy Wojska Polskiego. Boli mnie bok, nie wiem czy nie połamałam okularów – mieszkanka Łomży w wieku „seniorskim”, która odwiedziła naszą redakcję, na własnej skórze odczuła pierwszy atak zimy.

Synoptycy coraz częściej bezbłędnie potrafią przewidzieć, co się będzie działo w pogodzie. Niestety, tym razem też trafili. Zapowiedzieli śnieg i mokra biała breja spada z chmur. Topnieje, ale też gromadzi się na ulicach, chodnikach i samochodach. Przenika buty i kurtki. Nie o taką zimę prosiły dzieci.

Ponad doba opadów całkowicie zmieniła łagodne dotąd oblicze tej zimy. Śnieg zalega na ulicach i chodnikach, bo dopóki sypało, żadne próby usuwania go czy posypywania piaskiem i solą, nie mogły być w 100 procentach skuteczne.

Wypadek u zbiegu alei Legionów i ulicy Kopernika, stłuczki, samochody „tańczące” na śniegu lub błocie zalegającym ulice. Przyszła do Łomży 7 lutego zima, na jaką już nikt korzystający z jezdni i chodników nie miał ochoty.

Minął już termin składania zgłoszeń na konkurs plastyczny na rzeźbę ze śniegu "Bałwan 2017". Teraz czas na głosowanie internautów.

Jak podaje dyżurny synoptyk Wiesław Winnicki z białostockiego oddziału IMGW przewiduje się wystąpienie silnego południowo-zachodniego i zachodniego wiatru o średniej prędkości od 35 km/h do 50 km/h, w porywach od 80 km/h do 110 km/h.

Tych, którzy lubią zimę i związane z nią aktywności, powinna ucieszyć prognoza pogody na weekend. Odwilż na razie nam nie grozi - będzie biało i mroźno. W piątek i sobotę dosypie śniegu, ale za to będzie pochmurno, od niedzieli powinniśmy oglądać więcej słońca.

Mróz i śnieg nie muszą oznaczać dla dzieci nudnych dni spędzanych w domu. Przeciwnie – najlepszym sposobem na zdrowe przetrwanie zimowych miesięcy jest ruch i przebywanie na świeżym powietrzu.