Jest rozżalona, że w newralgicznych miejscach nie został zrobiony porządek. Temperatura jest wprawdzie dodatnia i nie ma warstwy lodu na ulicach i chodnikach, ale śnieżna breja jest także śliska. Tyle że - jak wyjaśniają przedstawiciele służb porządkowych - trudno jest zadbać o wszystkie miejsca w jednym czasie, gdy obfity śnieg padał wiele godzin i przykrył wszystkie "ciągi komunikacyjne".
Krytycy zyskali kolejny raz potwierdzenie, że zima - nawet najbardziej spodziewana - "zaskakuje" drogowców. Drogowcy utwierdzili się w przekonaniu, że "jeszcze się taki nie urodził, co by każdemu dogodził". Każda ze stron ma swoje racje. Osoby, które ucierpiały z powodu śliskiego chodnika czy na śliskiej jezdni (a było w ostatnich dniach sporo dramatycznych zdarzeń na drogach wokół Łomży) reagują na pewno bardziej emocjonalnie.
W każdym razie mieliśmy przedsmak tego, co może przynieść zima, a kalendarzowa dopiero przed nami. Na razie proponuje nam "wyciszenie" i powrót do chłodnej jesieni.
Prognozy dla Łomży i Ziemi Łomżyńskiej na najbliższe doby to spadki temperatur poniżej zera nocami (czyli będzie ślisko) oraz 0 - 2 stopnie na plusie w dzień (czyli będzie mokro). Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzeżeń pogodowych dla województwa podlaskiego nie przewiduje. Wybierający się do województwa kujawsko - pomorskiego czy pomorskiego powinni jednak uważać - tam zapowiadane są oblodzenia.
Komentarze