Jest spory mróz, sypie śnieg, jezdnie i chodniki są białe, choć służby utrzymania zimowego się uwijają. Ale pada, zawiewa i ma przybyć dodatkowe kilka białych centymetrów. A oficjalne prognozy IMGW – PB? Na piątek:
„Na wschodzie kraju opady o natężeniu umiarkowanym i tam prognozowany przyrost pokrywy śnieżnej miejscami o 7 cm. Temperatura maksymalna od -8°C na północnym wschodzie do -3°C na południu i zachodzie; w rejonach podgórskich około -9°C. Wiatr słaby i umiarkowany, na północnym wschodzie porywisty, z kierunków zmieniających się, na wschodzie kraju będzie powodował zawieje i zamiecie śnieżne.
W nocy zachmurzenie duże z większymi przejaśnieniami, gdzieniegdzie na zachodzie zachmurzenie całkowite. Temperatura minimalna od -10°C na północnym wschodzie do -4°C na wybrzeżu -11°C. Wiatr słaby i umiarkowany.
Na sobotę:
„W dzień zachmurzenie całkowite i duże, większe przejaśnienia możliwe na północnym wschodzie. Opady śniegu, na zachodzie przechodzące w deszcz ze śniegiem i deszcz, gdzieniegdzie opady marznące powodujące gołoledź. Temperatura maksymalna od -6°C na Suwalszczyźnie, około -2°C w centrum, do 3°C na Dolnym Śląsku. Wiatr miejscami powodował będzie zawieje i zamiecie śnieżne.
W nocy zachmurzenie duże z większymi przejaśnieniami na północy kraju. Lokalnie na północnym wschodzie mgła osadzająca szadź i ograniczająca widzialność do 200 metrów. Temperatura minimalna od -8°C do 1°C, tylko na północnym wschodzie: od -13°C do -9°C. Wiatr słaby i umiarkowany, zmienny z przewagą południowo-wschodniego.
Na niedzielę:
W dzień zachmurzenie całkowite. Opady śniegu, okresami o natężeniu umiarkowanym. Możliwy marznący deszcz powodujący gołoledź. Prognozowany przyrost pokrywy śnieżnej od 4 cm do 7 cm. Temperatura maksymalna od -8°C do -6°C. Wiatr umiarkowany, okresami porywisty, wschodni i południowo-wschodni, może powodować lokalnie zawieje i zamiecie śnieżne.
W nocy zachmurzenie duże. Okresami opady śniegu. Temperatura minimalna od -10°C do -8°C. Wiatr słaby, okresami umiarkowany, z kierunków południowych”.
Już chyba nikt w tym roku nie będzie mówił, że zima 2018, a zwłaszcza 2019, była „byle jaka”. Przyszła z niemal całym swoim „posagiem” (no, może nie było mrozów pod 30 stopni) i się usadowiła mocno. Sorrym czasami taki klimat też mamy.
Komentarze