Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 5 listopada 2024 22:41
Reklama

Gdzie deszcz, a gdzie śnieg? Prognoza pogody na najbliższe dni

Synoptycy nie mają wątpliwości, że po ostatnich słonecznych dniach czeka nas diametralna zmiana pogody. Musimy się przygotować nawet na arktyczne powietrze. Jak długo utrzyma się taka sytuacja?
Gdzie deszcz, a gdzie śnieg? Prognoza pogody na najbliższe dni

Autor: iStock/IMGW

Poniedziałek nie zwiastował jeszcze tego, co ma nadejść, ale już tego dnia eksperci z IMGW oceniali, że w najbliższym czasie czeka nas zmiana pogody. Jak sami przyznają, w wydanym komunikacie, wtorek będzie bardziej dynamiczny. Nad Polskę napłynie powietrze pochodzenia arktycznego morskiego, a zmienne zachmurzenie i przelotny deszcz możliwe będą już w całym kraju. Spodziewane będą zwłaszcza na Pomorzu i wybrzeżu. Tam także niewykluczone są burze. Najnowsze przewidywania wskazują, że już we wtorek można spodziewać się deszczu, a niekiedy nawet deszczu ze śniegiem. Ma on wystąpić w wysokich partiach Sudetów i Karpat. Temperatura maksymalna w całym kraju wyniesie od 10 do 12 st. C.


Środa

Ten dzień nie przyniesie poprawy aury i nadal w wielu miejscach w kraju możliwe będą przelotne opady deszczu. W górach ma już spaść śnieg. Będzie chłodno, bo w dzień tylko do 8 do 11 st. C. Wiatr nieco osłabnie, ale jeszcze w czwartek Polska pozostanie w zasięgu chłodnej masy powietrza. Jednocześnie będzie się rozbudowywał klin wyżowy, a to oznacza, że będzie więcej przejaśnień. Przelotne opady deszczu możliwe będą głównie na wschodzie Polski. Temperatura wzrośnie do około 10 st. C.

Piątek

Przez Polskę będzie się przemieszczała strefa frontu atmosferycznego, z którą związane będą opady deszczu, zwłaszcza na północy i zachodzie Polski. Nie powinno padać na południowym wschodzie i zacznie się ocieplać. Choć na razie głównie na zachodzie. Na Pomorzu Zachodnim temperatura wzrośnie do około 15 st. C. Wiatr osłabnie i tylko miejscami będzie porywisty.

Weekend

Sytuacja na weekend jest obecnie trudna do precyzyjnego przewidzenia, ale synoptycy w najbardziej prawdopodobnym scenariuszu oceniają, że napłynie nieco cieplejsze powietrze polarne morskie. W sobotę będzie pochmurno z przejaśnieniami, a opady deszczu możliwe są jedynie lokalnie. W niemal całym kraju temperatura maksymalna wykaże dwucyfrową wartość. Na zachodzie będzie to około 15 st. C. Niedziela ma być pochmurna z chwilowymi przejaśnieniami, możliwy jest także deszcz. Temperatura w ostatni dzień weekendu wyniesie od 11 do 14 st. C. Najzimniej będzie na Podhalu - około 8 st. C.


Podziel się
Oceń

Komentarze
Reklama