W Sejmiku się gotuje, ale obiadu z tego na razie nie ma
Karol Pilecki, od kilku dni przewodniczący Sejmiku województwa podlaskiego, wstał, zapakował do teczki papiery, a do kieszeni marynarki telefon i po prostu wyszedł. Chwilę wcześniej, nie zważając na uwagi Marka Komorowskiego i okrzyki innych radnych Prawa i Sprawiedliwości przerwał obrady Sejmiku i ogłosił, że chce w poniedziałek porozmawiać z przedstawicielami wszystkich ugrupowań.
30.11.2018 03:08
1