komenda-miejska-policji

Pomimo apeli i ostrzeżeń, nadal są wśród nas tacy, którzy decydują się kierować pojazdami pod wpływem alkoholu – ubolewają policjanci. Po pijanemu można nawet się „uwstecznić” i przekształcić swój samochód w łódkę.

Informowaliśmy już za komunikatem Komendy Miejskiej Policji o zmasowanym ataku oszustów na mieszkańców Łomży i okolic. Niestety! Bandyci rozłożyli swoją akcję na więcej dni i zdołali odebrać jeszcze jednej starszej osobie oszczędności – 30 tysięcy złotych.

Po kilkunastu latach ponownie otwarty został Posterunek Policji w Wiźnie – informuje Komenda Miejska Policji w Łomży. To jedna z placówek, które w województwie podlaskim wracają do lokalnych środowisk m.in. na prośby mieszkańców.

Policyjne patrole są na ulicach Łomży i innych miejscowości powiatu – zapewnia asp. Ewelina Szlesińska, oficer prasowy komendanta miejskiego policji w Łomży. Jednostki nie ominęły jednak znane z całej Polski problemy ze wzrostem liczby funkcjonariuszy na zwolnieniach lekarskich.

Widowiskową konkurencją - „Rowerową sztafetą biathlonową” zakończyli policjanci zmagania w Ogólnopolskich Zawodach Policyjnych Patroli Rowerowych, które rozegrane zostały w Łomży.

Stary Rynek w Łomży to miejsce, gdzie trudno znaleźć wolne miejsce do postawienia auta. Zdarza się, że trzeba objechać plac trzy i więcej razy, aby znaleźć wolny kawałek parkingu. Tym bardziej denerwujący są kierowcy, którzy utrudniają wjazd na nieliczne wolne miejsca.

„Zakupy nie zając – nie uciekną! Bezpiecznie dojedź/dojedź do celu” - ogłosili policjanci w regionie, także w Łomży, i wyruszyli edukować rozgorączkowanych świątecznymi zakupami przechodniów.

Ponad 50 zarzutów usłyszał 22-letni mieszkaniec Łomży zatrzymany przez policję. Młody mężczyzna to "specjalista" od kradzieży i włamań, czyli przestępstw przeciwko mieniu.

Pewnie już myśleli, że się im upiekło, ale odpowiedzialności nie unikną.

Wypadek u zbiegu alei Legionów i ulicy Kopernika, stłuczki, samochody „tańczące” na śniegu lub błocie zalegającym ulice. Przyszła do Łomży 7 lutego zima, na jaką już nikt korzystający z jezdni i chodników nie miał ochoty.

Witold Chiliński z Łomży napisał na dużej tablicy: „Policjant potrzebny na ulicy. Zza biurka nic nie widać”. Zawiesił ją sobie na szyi i stanął dokładnie przed Komendą Miejską Policji przy ul. Wojska Polskiego.

Do kolizji dwóch samochodów osobowych doszło wczesnym popołudniem na alei Piłsudskiego w Łomży.