kara

Klienci byli wprowadzani w błąd, a ich skargi ignorowane. Sąd przyznał rację Urzędowi Ochrony Konkurencji i Konsumentów i podtrzymał nakaz zapłaty wielomilionowej kary.

To banki są zobowiązane do należytego zabezpieczania pieniędzy swoich klientów – uznał prezes UOKiK. I nałożył kary na 5 z nich. Za to, że nie dopełniły tego obowiązku.

Postępowanie wobec Logo-Sharing wykazało, że właściciele firmy stosowali sztuczki, które wprowadzały klientów w błąd. Poszkodowani nadal mogą się zgłaszać.

Zasady korzystania z usług serwisów internetowych muszą być dla użytkowników jasne i łatwo dostępne. Platforma sprzedażowa Vinted nie spełniła tych warunków. Zapłaci za to wysoką cenę.

Niekończąca się korespondencja i telefony nawołujące do spłaty zadłużenia wkrótce mogą odejść w niepamięć. To za sprawą zmian, które przewiduje projekt ustawy o działalności windykacyjnej i zawodzie windykatora.

Jeden z największych banków działających w Polsce został ukarany przez prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Powodem było m.in. wadliwe naliczanie kosztów ubezpieczenia oraz warunki współpracy odbiegające od pierwotnej oferty.

Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów prowadził postępowanie wobec sieci sklepów Kaufland. W jego wyniku potwierdzone zostały przypuszczenia, że w markecie stosowane były nieuczciwe praktyki wobec dostawców oraz konsumentów. Teraz niemiecki gigant zapłaci wielomilionową karę.

Podszywanie się pod innego operatora jest niezgodne z prawem. Tak orzekł Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, nakładając jednocześnie dotkliwą karę finansową na jedną z nieuczciwych spółek. Jej klienci byli wprowadzani w błąd, przez co nieświadomie podpisywali niekorzystne dla siebie umowy.

Pomysł był prosty. Powstała platforma, dzięki której użytkownicy mogli sprzedawać nieużywane już przez siebie ubrania. Okazało się, że tego typu portal to „strzał w dziesiątkę”. Vinted jest dziś znany w kilku krajach i prężnie się rozwija. Problem w tym, że Urząd Ochrony Danych Osobowych dopatrzył się w jego działaniu nieprawidłowości. Odrębne postępowanie prowadzi również Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Jeden z największych operatorów telewizji kablowej w Polsce stosował praktyki niezgodne z prawem, naruszając w ten sposób dobro swoich klientów. Tak uznał prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który postawił spółce zarzuty.

Szantażem zmuszali młodą kobietę do prostytucji. Gwałcili, więzili i bili. Ona sama nie doczekała wyroku, a niektórzy z oprawców uciekli sprawiedliwości.

Osoby, które nie chcą udzielić odpowiedzi w Narodowym Spisie Powszechnym, mogą zostać ukarane. Są już pierwsze wnioski na policję w tej sprawie.

Pandemia trwa od ponad roku, ale jej funkcjonowanie nie dla wszystkich jest do końca zrozumiałe. Nadal są osoby, które nie liczą się z konsekwencjami nieprzestrzegania rygoru. Wyjaśniamy, czym różni się izolacja od kwarantanny oraz jakie prawa i obowiązki niosą za sobą obydwa pojęcia.

60 milionów złotych za wprowadzanie klientów w błąd. Taką decyzję podjął prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów po kontrolach Inspekcji Handlowej w sklepach jednego z gigantów spożywczych. Dotkliwe kary to ukłon w stronę coraz bardziej świadomych konsumentów, którzy chcą wspierać polskich dostawców.

Niewielki błąd w kwocie przelewu naraził jedną z polskich firm na gigantyczną karę. Pracownik odpowiedzialny za wykonanie operacji na rzecz zakładowego funduszu rehabilitacji osób niepełnosprawnych pomylił się, i wpłacił kwotę o 18 zł niższą niż wymagana. PFRON nałożył karę, mimo naprawionego błędu.

41 – latka odpowie za kradzież perfum w jednym z łomżyńskich sklepów. Wybrany towar zamiast do wózka sklepowego wkładała do wózka dziecięcego. Następnie chciała opuścić sklep. Zgodnie z Kodeksem wykroczeń kobiecie grozi grzywna, a nawet ograniczenie wolności.

Łomżyńscy policjanci zatrzymali podejrzanego o kradzieże z włamaniem. 47 latek posłużył się skradzioną kartą bankomatową, powodując straty w wysokości blisko 10 tysięcy złotych. Mężczyzna łącznie usłyszał 36 zarzutów. Zgodnie z Kodeksem karnym za kradzież z włamaniem grozi kara pozbawienia wolności do lat 10.

Łomżyńscy policjanci, w sobotę (16 stycznia) zatrzymali mężczyznę, który przez okno wyrzucił psa. Zwierzak nie przeżył upadku z kilkunastu metrów. 33-letni mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Usłyszał już zarzut znęcania się i zabicia zwierzęcia.

Na razie sytuacja jest taka: Łomża, a konkretnie Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej ma do zapłacenia około 8,4 miliona złotych kar. Czy miastu pomoże się uratować Trybunał Konstytucyjny?

Szesnastu mężczyzn w wieku od 17 do 45 lat usłyszało w miniony piątek zarzuty w związku z bójką, która wywiązała się przy jednej z placówek handlowych na terenie Łomży. Wszyscy zatrzymani mężczyźni to obcokrajowcy. Kodeks karny za udział w bójce o charakterze chuligańskim przewiduje karę do 3 lat pozbawienia wolności.