zwolnienie-lekarskie

Mimo zaostrzenia przepisów w ubiegłym roku lekarze wystawili rekordową liczbę L4. ZUS zamierza sprawdzić uczciwość Polaków. I zapowiada masowe kontrole.

Pracodawcy domagają się zmian, które ograniczą wydawanie zwolnień podczas teleporad lekarskich. Mają mocne argumenty.

Polacy masowo korzystają ze zwolnień lekarskich. Najnowsze dane ZUS pokazują, że ich liczba gwałtownie rośnie. I to mimo ubiegłorocznych obostrzeń.

Nie trzeba byłoby iść do lekarza. Odciążyłoby to ochronę zdrowia. Sami lekarze chcą, żeby to pracownik decydował, czy idzie na chorobowe.

O blisko 200 proc. zwiększyła się rok do roku liczba kontroli osób na zwolnieniach lekarskich. Prawie jedna trzecia spośród nich straciła prawa do zasiłku.

ZUS coraz lepiej radzi sobie ze sprawdzaniem osób na zwolnieniach lekarskich. W trzecim kwartale 2022 r. skontrolował ich co prawda mniej, za to kontrole były skuteczniejsze.

Sezon wakacyjny to zachęta dla nieuczciwych pracowników do wykorzystywania zwolnień lekarskich na letni wypad. Takie przypadki nie są rzadkością, co potwierdzają kontrole.

W nowym roku szkolnym długotrwałego zwolnienia z wuefu nie wystawi już lekarz rodzinny. Uczeń uzyska je tylko od specjalisty, np. kardiologa lub ortopedy.

Jeśli nie chcesz podpaść swojemu pracodawcy, zastanów się dwa razy, zanim skorzystasz ze zwolnienia lekarskiego. Dlaczego? Bo powstała aplikacja, której algorytmy podpowiedzą twojemu szefowi, że możesz oszukiwać i korzystać z L4 jak z dodatkowego urlopu.

Co robimy na zwolnieniu lekarskim i w jaki sposób je wykorzystujemy może sprawdzić Zakładu Ubezpieczeń Społecznych oraz płatnicy, którzy zgłaszają do ubezpieczenia chorobowego więcej niż 20 osób.