500-plus

Gdyby Polacy mieli dziś wybierać, co wolą: ulgi podatkowe czy świadczenia socjalne, wybraliby te pierwsze. Zdaniem większości państwo nie zachęca dziś do rodzenia dzieci.

W ciągu pierwszych dwóch tygodni lutego do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wpłynęło 1,7 mln wniosków, dotyczących ok. 2,7 mln dzieci. Tylko w województwie podlaskim rodzice i opiekunowie przekazali 42,3 tys. elektronicznych dokumentów o 500 plus. ZUS rozpatrzył już 82 proc. wniosków na kolejny okres świadczeniowy.

Od 1 lutego ruszył nabór wniosków o 500 plus na nowy okres świadczeniowy, który rozpocznie się 1 czerwca 2023 r. i potrwa do 31 maja 2024 r. Złożenie wniosku do 30 kwietnia gwarantuje ciągłość wypłaty z programu „Rodzina 500+”.

Od dzisiaj, czyli od środy 1 lutego, można już składać wnioski o 500 plus na nowy okres rozliczeniowy. A ten potrwa do 31 maja 2024 r.

Jesienią do teczek wszystkich czwartoklasistów trafią laptopy. Ich zakup finansuje państwo. Podobnie jak w przypadku 500 plus i tu nie obowiązuje kryterium dochodowe.

Kiedy trzeba złożyć nowy wniosek o 500 plus? Wbrew pozorom to ważne, bo zbyt wczesne wysłanie go może spowodować zwłokę w rozpatrzeniu. A zatem…

Wychowywanie dziecka to spore koszty. Tym bardziej teraz, gdy ceny rosną w zawrotnym tempie. Żeby nieco odciążyć rodziców, państwo oferuje różnego rodzaju wsparcie finansowe.

1 stycznia 2023 roku, jeśli nie wydarzy się nic nadzwyczajnego (a tego przy PiS nie można wykluczyć), rozpoczął się rok wyborczy. Pokusa, żeby dać Polakom jeszcze więcej, będzie zapewne silna.

Niewykluczone, że po 500 plus wkrótce pojawi się nowe świadczenie. To Babcia plus, czyli pieniądze wypłacane seniorom za opiekowanie się wnukami.

Świadczenie 500 plus dzieli Polaków. Prawie połowa uważa, że należy je wypłacać najbardziej potrzebującym. Jedna trzecia chce, żeby zostało tak, jak jest.

Inflacja galopuje, podobnie jak finansowe zobowiązania PiS wobec wyborców. A na to potrzeba pieniędzy. Coraz większych. Trwa więc szukanie oszczędności, m.in. w 500 plus. Rząd nie wyklucza wprowadzenia progów dochodowych.

Rodziny w Polsce mogą liczyć na wiele świadczeń i dodatków. GUS wziął je wszystkie pod lupę i policzył, ile w sumie pieniędzy trafiło do  osób korzystających z tej pomocy.

Tydzień rozpoczął się sensacją polityczną. Najważniejszy wicepremier przestał być wicepremierem. Oto nasz subiektywny przegląd najważniejszych i najciekawszych wydarzeń mijającego tygodnia.

Choć jego realna wartość spadła o ponad 100 zł, to o waloryzacji 500 plus na razie możemy zapomnieć, bo rząd zajmuje się teraz skutkami rekordowej inflacji. A opozycja chce różnicować wysokość tego świadczenia.

Do Sejmu trafiła obywatelska petycja, której celem jest wsparcie par długotrwale połączonych związkiem małżeńskim.

Wysokość 500 plus nie zmieniła się od chwili jego wejścia w życie. To powoduje, że dziś za te same pieniądze możemy kupić o wiele mniej niż kilka lat temu. Wszystko wyjaśnia jedno słowo: INFLACJA.

Renty, emerytury, 500 plus tracą swoją siłę nabywcza. Zżera je inflacja. Politycy PiS mają na to sposób: chcą każdemu dokładać. I dalej nakręcać inflację, która będzie zżerać renty, emerytury, 500 plus.

Świadczenie wychowawcze rodzice i opiekunowie otrzymują na każde dziecko do ukończenia przez nie 18 lat. Przysługuje ono niezależnie od dochodów rodzony. Od 2022 r. przyjmowaniem i rozpatrywaniem wniosków o 500 plus zajmuje się ZUS. Wniosek można złożyć tylko elektronicznie.

Od początku czerwca obsługą świadczenia 500 plus będzie się zajmował tylko ZUS. Dla osób pobierających to świadczenie oznacza to nowe terminy wypłat.

Wartość świadczenia 500 plus jest dużo niższa, bo zżera je inflacja. Eksperci policzyli, ile realnie pieniędzy mają dziś do wydania rodzice i opiekunowie.