Pieśni o miłości, ciężkiej pracy puszczańskiego ludu albo o koniu, który nie chce owsa i wody. I tak od trzech dekad na najwyższym poziomie artystycznym i zachwycające nastrojem. 30-lecie obchodził Kurpiowski Zespół Śpiewaczy ze Zbójnej, chociaż swoich gości - w tym wicemarszałka województwa Marka Olbrysia z małżonką Bogumiłą - artyści wraz z władzami gminy zaprosili na wspólne świętowanie w sobotę 15 października do świetlicy wiejskiej w Kuziach.
- To 30 lat piękna tradycyjnej kultury w najczystszej postaci. Część rozległej kurpiowskiej krainy znajduje się w województwie podlaskim ze Zbójną i Kuziami w centrum. Wielką wagę przywiązuje się tu do kultywowania tradycyjnego obyczaju, mowy, stroju, śpiewu czy tańca - powiedział wicemarszałek Marek Olbryś.
Jak podkreślał, to także 30 lat "ambasadorskiej misji" zespołu w prezentowaniu autentycznej kultury kurpiowskiej w województwie podlaskim, w całej Polsce i wielu krajach świata.
- To jest tak piękne, bo jest prawdziwe. Zespół tworzą ludzie, którzy nie musieli się uczyć tradycyjnego śpiewu i całej kurpiowskiej tożsamości, bo nasiąkali nimi od dziecka Żyją w tej kulturze na co dzień i chcą sie tym dzielić z innymi. Ja także jestem "pniokiem", czyli człowiekiem mogącym się pochwalić kurpiowskim rodowodem. Czuję to i chcę ocalać, w czym pomoże Skansen Kurpiowski w Nowogrodzie pod skrzydłami samorządu województwa. Na szczęście, coraz więcej ludzi nie wstydzi się być Kurpiami i włącza swoje regionalne dziedzictwo w dziedzictwo narodowe - dodał wicemarszałek.
Komentarze