Zwycięzca musi się tłumaczyć
Jak podaje portal rynekinfrastruktury.pl, na podstawie informacji z białostockiego oddziału GDDKiA, konsorcjum firm polskich i tureckich z Przedsiębiorstwem Budowy Dróg i Mostów z Mińska Mazowieckiego, jako podmiotem wiodący, wiodącym złożył odwołanie od decyzji o wyborze wykonawcy odcinka węzeł "Łomża Zachód" - węzeł "Kolno", czyli kluczowego fragmentu obwodnicy Łomży z nowym mostem nad Narwią. Miałaby go zrealizować włoska firma TOTO za niespełna 525,7 miliona złotych.
PBDiM wraz z tureckim partnerem zaproponowało w przetargu ponad 711 milionów i była to pod tym względem 10 z 11 ofert, jakie wpłynęły na przetarg ogłaszany już w marcu 2017 roku. Kwota, choć wyraźnie wyższa, od niemal wszystkich pozostałych bez problemu "mieściła się" w budżecie inwestora oszacowanym na ponad 963,5 mln. W swoim odwołaniu do Krajowej Izby Odwoławczej polsko - turecki "team" wskazuje przede wszystkim na problemy, jakie wybrany wykonawca ma na innych realizowanych w Polsce (m. in. w Wielkopolsce) budowach, co miałoby podważać wiarygodność włoskiej firmy i jej rzeczywisty potencjał.
Procedura odwoławcza, jeżeli nawet nie będzie skuteczna, to co najmniej klika tygodni, a może i miesięcy, przesunięcia wszelkich terminów związanych z inwestycją. Przypomnijmy, że według warunków GDDKiA, zadanie ma być zrealizowane w 31 miesięcy od podpisami umowy, ale okres ten może być powiększony o trzymiesięczne przerwy zimowe (połowa grudnia - połowa marca). Zatem rok 2021 zapowiadany przez ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka staje się niezwykle trudny do dotrzymania (nawet jeżeli wszystkie pozostałe odcinki powstaną bez poślizgów) .
Rynekinfrastruktury.pl przypomina w skrócie jak "kręta i wyboista" okazuje się próba znalezienia budowniczego obwodnicy Łomży. Na przetarg w ubiegłym roku zgłosiło się 11 podmiotów z ofertami od blisko 443 do ponad 711 milionów złotych. Wszelkie dodatkowe warunki firmy zaproponowały dokładnie takie same. GDDKiA musiała zatem wskazać ofertę najtańszą, której autorami byli Włosi z Impresa Pizzarotti.
Doszło jednak wówczas do pierwszego odwołania z zarzutami o niedostateczne kwalifikacje personelu Impresy... Wyjaśnienia przekonały izbę odwoławczą i Włosi ponownie zostali wskazani jako wykonawca. Minęło już jednak wiele miesięcy, zmieniły się warunki i koszty realizacji inwestycji. Odwołanie złożyła zatem sama... zwycięska firma. Skutecznie. GDDKiA musiała wskazać inną z firm z ubiegłorocznego przetargu. Niektóre się już wycofały z rywalizacji. Minęły kolejne tygodnie. Cenowo pokonał rywali kolejny włoski podmiot TOTO. Ale on też wzbudził kontrowersje wymagające zajęcia stanowiska przez KIO.
Feralny odcinek Via Baltica, szczególnie ważny dla Łomży, to prawie 13 kilometrów drogi S61 z mostem nad doliną Narwi o długości 1200 metrów i prawie 7 km drogi krajowej 64 wyprowadzającej ruch z węzła w kierunku Wizny i Białegostoku z ominięciem Piątnicy. Wszystkie pozostałe odcinki Via Baltica między Ostrowią Mazowiecką a Szczuczynem mają już wskazanych wykonawców.
Chcieli, a teraz nie chcą
Za Szczuczynem jednak znów zaczynają się kłopoty z ekspresową S61. Portal rynekinfrastruktury.pl powołując się na olsztyński oddział GDDKiA informuje, że: "firma Budimex uchyliła się od zawarcia umowy na realizację zadania dotyczącego projektu i budowy drogi ekspresowej S61 na odcinku Szczuczyn – Ełk Południe. W tej sytuacji zamawiający wybiera ofertę konsorcjum, na którego czele stoi Porr".
Portal przypomina, że przetarg na realizację tej trasy został ogłoszony w kwietniu 2016 roku. Po roku ogłoszono firmy, które spełniają warunki udziału w postępowaniu. W listopadzie 2017 ogłoszona została treść ofert. Przy budżecie inwestora równym 725,141 mln zł wartość propozycji wahała się od 534,249 mln zł do 777,634 mln zł.
W lutym 2018 roku GDDKiA za najkorzystniejsza ofertę uznała najtańszą propozycję złożoną przez firmę Polaqua. Odwołanie złożył Budimex zarzucając rywalom naruszenie przepisów o zamówieniach publicznych
"KIO uwzględniła odwołanie i inwestor musiał unieważnić swój wybór. W tej sytuacji GDDKiA wybrała firmę Budimex, której oferta miała wartość 672,505 mln zł i była trzecia pod względem najniższej ceny w zestawieniu." Dwie pierwsze się bowiem wycofały. I kiedy już wszystko wydawało się uporządkowane, Budimex zrezygnował. GDDKiA wskazała kolejny podmiot - konsorcjum firm Porr i Unibep. Wartość propozycji tego oferenta opiewa na 699,510 mln zł.
Odcinek "Szczuczyn - Ełk Południe" to jedna z trzech części, na jakie GDDKiA podzieliła fragment S61 między obwodnicą Szczuczyna przez Ełk do obwodnicy Augustowa w Raczkach. Dla dwóch procedury wyboru jeszcze trwają z powodu odwołań i rezygnacji. W przypadku drogi Wysokie - Raczki wykonawcą jest... Budimex za 484 mln złotych..
Komentarze