Wnioski
Debata w Domku Pastora wykazała, że "starówkowi" przedsiębiorcy nie stanowią monolitu i różnie widzą realizację swoich interesów. Wszyscy chcą ułatwić dostęp klientom do swoich firm, tyle że jedni za pomocą zlikwidowania opłat parkingowych w ogóle, a inni za pomocą ich wprowadzenia, aby większa była rotacja pojazdów na nielicznych miejscach parkingowych. Wszyscy chcą aby klienci mogli podjechać pod same drzwi sklepu, ale wielu też chce samemu mieć jak najbliżej z samochodu do pracy. Nie do wszystkich trafiają argumenty, że zmienia się struktura i organizacja handlu i że muszą to uwzględnić, aby stanowić przynajmniej przeciwwagę dla dużych centrów handlowych.
- Jeżeli będzie tu unikalna i atrakcyjna oferta, to nawet Himalaje nie powstrzymają klientów przed przyjazdem - podkreślał Tadeusz Zaremba.
Pewnych danych dostarczy ankieta, której opracowania podjął się rady szefujący samorządowej komisji finansów. Może rozwiązaniem okaże się jakiś system "mieszany": część Starówki bez opłat, część z opłatami, część z ulgami za pierwszy okres parkowania, część bez, z abonamentem cenowo "dostępnym" lub "zaporowym".
Pojawiło się także kilka nowych interesujących (choć niekiedy kontrowersyjnych) konkretnych propozycji.
- Dla równości gospodarczej nie powinno być opłat na Starówce, albo powinny być opłaty wszędzie - łącznie z osiedlami i parkingami galerii handlowych - mówił Krzysztof Staniórski.
- Należy na całej płycie Starego Rynku pozwolić na parkowanie, ale tylko do 15 czy 16, w godzinach pracy Ratusza - podsuwał jeden z przedsiębiorców.
- Parkingi, parkingi i jeszcze raz parkingi - podkreślał Artur Filipkowski.
Przedsiębiorcy ze "Starówki górnej", przedsiębiorcy z "dolnej", Rada Miejska, władze Łomży. Podmiotów., które mają w tej sprawie coś do powiedzenia, jest kilka. Czy uda się sprawić, żeby wszystkie "chciały naraz"?
Komentarze