waloryzacja

Od 1 marca świadczenia emerytalno-rentowych zostaną zwaloryzowane. Podwyżka przeprowadzana będzie z urzędu, co oznacza, że nie trzeba składać w tej sprawie żadnego wniosku. Świadczenia wzrosną o 12,12 procent.

Podniesienie 500 plus o 300 zł miało być jedną z furtek do wygranych wyborów parlamentarnych. Okazuje się, że chce tego zaledwie co trzeci Polak.

Przed 1 marca, kiedy w życie miała wejść najwyższa od lat waloryzacja emerytur, padł jeszcze jeden rekord. Aż 87 tys. osób złożyło do ZUS wniosek o przyznanie im świadczenia.

W 2023 roku 13 emerytury miały być wyższe o 250 zł brutto. Taką podwyżkę zapowiedział rząd. Nie dodał jednak, że tym razem świadczenie zostanie opodatkowane. Niektórym seniorom wpłynie na konto 37 zł więcej niż w 2022.

Kilkadziesiąt tysięcy złotych wynoszą najwyższe emerytury w Polsce. Żeby je otrzymać, ich właściciele musieli przepracować ponad 60 lat.

Świadczenie 500 plus dzieli Polaków. Prawie połowa uważa, że należy je wypłacać najbardziej potrzebującym. Jedna trzecia chce, żeby zostało tak, jak jest.

Emerytura duchownych może być ponad 3 razy wyższa niż statystycznego Polaka. Bo księżom nie wypłaca świadczeń tylko ZUS.

Od marca 2023 r. najniższa emerytura wzrośnie do ponad 1500 zł. Poza tym emeryci mogą liczyć nie tylko na trzynastkę, ale i czternastkę. Publicznie ogłosił to już Jarosław Kaczyński.

Pełna kwota wyniesie 1217,98 złotych. W czwartek 25 sierpnia ZUS zacznie wypłacać 14 emeryturę.

Emeryci i renciści mogą spodziewać się znaczącej podwyżki swoich świadczeń. Stoi za tym galopująca inflacja. Ale już wcześniej, bo od sierpnia, na ich konta zaczną wpływać czternastki.

Choć jego realna wartość spadła o ponad 100 zł, to o waloryzacji 500 plus na razie możemy zapomnieć, bo rząd zajmuje się teraz skutkami rekordowej inflacji. A opozycja chce różnicować wysokość tego świadczenia.

Marcowa waloryzacja rent i emerytur będzie wyższa niż jeszcze dzień wcześniej prognozowali ekonomiści. Mateusz Morawiecki właśnie ogłosił, na jakie pieniądze mogą liczyć emeryci.

Waloryzacja emerytur i rent będzie niższa niż sugerowało to jeszcze niedawno Ministerstwo Rodziny – mówiło nawet o 7 proc. Główny Urząd Statystyczny (GUS) podał właśnie dane o wynagrodzeniach, od których zależy, o ile więcej trafi do kieszeni emerytów.