Od 1 marca na konta emerytów wpływają zwaloryzowane emerytury i renty (o 14,8 proc.). A już 1 kwietnia ruszy wypłata kolejnego świadczenia. Tym razem na konta emerytów i rencistów popłyną trzynastki. W drugiej połowie roku – czternastki. Tyle że kwoty tych świadczeń będą niższe, niż mogli się spodziewać po deklaracjach rządu.
Co to znaczy dla emerytów i rencistów?
W tym roku 13 emerytura wzrosła o 250 zł brutto i wynosi tyle, ile minimalna emerytura – 1588,44 zł. Jednocześnie rząd opodatkował te to świadczenie. W rezultacie każdy senior, jeśli jego emerytura lub renta z trzynastką przekroczy w kwietniu 2500 zł brutto, zapłaci podatek. Oznacza to, że otrzymają na rękę 1254,87 zł.
W 2022 roku 13 emerytura netto wynosiła 1217,98 zł dla każdego. Jak łatwo policzyć rzeczywista podwyżka rok do roku wyniesie… 37 zł. Bo w 2022 roku z 1338,44 zł brutto emerytom pobrano jedynie składkę zdrowotną.
W tym roku, gdyby trzynastka nie była opodatkowana, każdy senior otrzymałby na rękę 1445 zł.
Jak zauważył w Radiu Zet Oskar Sobolewski, założyciel Debaty Emerytalnej, nawet rekordowa podwyżka o 14,8 procent to za mało, żeby zrekompensować wzrost cen. Koszt codziennych zakupów wzrósł bowiem o 20 proc. Z tego powodu 13 i 14 emerytury są tak ważne z punktu widzenia seniorów – bo każde dodatkowe pieniądze poprawiają lub wręcz ratują ich sytuację finansową.
Ekspert: rząd nie rozumie zasad opodatkowania
Tymczasem wiceminister rodziny Stanisław Szwed przyznał, że czternastki również będą opodatkowane.
– Zwolnienie z podatku dochodowego od osób fizycznych trzynastej i czternastej emerytury nie znajduje uzasadnienia systemowego. Trzynastka i czternasta emerytura stanowią przychód, który podlega opodatkowaniu na ogólnych zasadach według skali podatkowej. Jedynie wyjątkowo w 2022 r. świadczenia te zostały zwolnione z podatku dochodowego od osób fizycznych – stwierdził w odpowiedzi na interpelację poselską, cytowana przez „Fakt”.
Dr Antoni Kolek, prezes Instytutu Emerytalnego, odpowiada, że wypłata „trzynastek” nie zależy od wysokości składek wpłaconych do systemu ubezpieczeń społecznych. Z tego powodu nie powinny być one traktowane tak, jak podstawowe świadczenia.
– Jest to zupełne niezrozumienie zasad opodatkowania świadczeń i dochodów. Wynika chyba tylko z chęci obniżenia kosztów wypłaty trzynastej i czternastej emerytury – stwierdził w rozmowie z „Super Expressem”.
Komentarze