Czarny marsz ostatni raz przeszedł ulicami Łomży. Ale to dopiero początek [VIDEO i FOTO]
Przeszło tydzień maszerowały i maszerowali ulicami Łomży. Wszystko po to, by wyrazić swój bunt, żal i niezgodę na odbieranie wolności i godności. Bo tak poczuły i poczuli się po wyroku Trybunały Konstytucyjnego z 22 października odnośnie tzw. aborcji eugenicznej. Kilkuset, a może i więcej, mieszkańców Łomży codziennie pojawiało się na Placu Niepodległości. Do dziś. Znacznie mniejszą grupą, bo w liczbie kilkudziesięciu, ostatni raz przeszli zamanifestować swój sprzeciw. Nie oznacza to jednak, że nastąpił koniec. - Jedna decyzja zapaliła lont, iskra zapłonęła w każdym z Nas, aż doszło do wybuchu! To piękne, że mimo różnic potrafimy się zjednoczyć. Chęć zmiany to wspólny cel, niezależny od wieku, płci, pokolenia. Chcemy zamienić OGIEŃ BUNTU w OGIEŃ JEDNOŚCI. Czarny spacer, w marsz tolerancji i wspólnoty. Chcemy robić dobre rzeczy dla Naszej lokalnej społeczności. Zakiełkował pomysł. Tyle Nas tu, to nie może się wypalić, zgasnąć. Płomień Nadziei musi dalej płonąć i rozniecać iskrę w kolejnych sercach. Dlatego powołujemy stowarzyszenie "Kobiety - Kobietom" - mówią inicjatorki czarnych marszy w Łomży.
01.11.2020 18:45