„Paweł dla mnie jest idealnym kandydatem na męża. Spełnia moje wszelkie oczekiwania. Więcej prezentów nie oczekuję, bo dostałam największy, jaki tylko mogłam sobie wymarzyć”.
Pierwszy na miejsce dotarł 31-letni Paweł z kwiatami dla Małgosi i jej mamy. Jednak powitania nie trwały długo. Od razu czekały na niego rolnicze obowiązki. Kandydat został zwerbowany do cielącej się krowy. Czy przeszedł chrzest bojowy i co z resztą kawalerów?