nozownik

Dożywocie grozi Karolowi M. Wszedł do kancelarii komorniczej i zabił 42-letnią kobietę. Nożem uderzył 40 razy.

Własne sumienie może wymierzyć najwyższą karę za popełnione przestępstwo. Tak było w przypadku mężczyzny, który po 18 latach przyznał się od zbrodni.

Najpierw na środku ulicy zaatakował młodą kobietę. Potem rzucił się na inną, która myła okna. Policja zatrzymała 39-letniego mężczyznę.

Do pary idącej wieczorem jedną z ulic podszedł mężczyzna. Skończyło się to tragicznie.

Jeszcze nie ucichło echo strzelaniny, w której zginął policjant, a Polskę obiegła informacja o akcji z użyciem broni, w której zginął niewinny człowiek. Zaniepokojeni kolejnymi incydentami pytamy - gdzie są granice i jak powinien postąpić człowiek w obliczu zagrożenia?

Trwają poszukiwania mężczyzny, który w Łomży w nocy miał ugodzić nożem dwie osoby.

Łagodniejszej kary domagał się mężczyzna skazany w ubiegłym roku za atak na dwóch piłkarzy Łomżyńskiego Klubu Sportowego. Dziś odbyła się rozprawa w białostockim Sądzie Apelacyjnym, który uwzględnił jedynie apelację o podwyższenie kwoty zadośćuczynienia do 30 tysięcy złotych. Sąd utrzymał w mocy wyrok 4 lat pozbawienia wolności.

Rok więzienia i wypłata 10 tysięcy złotych zadośćuczynienia - to wyrok Sądu Okręgowego w Łomży dla 27-letniego Adama P, który w październiku w ubiegłym roku dźgnął nożem w plecy 19-letniego Czeczena, przebywającego wieczorem na skate parku z grupką znajomych.

Najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie zatrzymany przez policjantów 36-latek, który podejrzany jest o zabójstwo 32-letniego mieszkańca Łomży. Jak wykazała zarządzona przez prokuratora sekcja zwłok, mężczyzna zmarł na skutek rany zadanej nożem w szyję. Za zabójstwo grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności.

20-letni łomżanin ugodził nożem 25–latka. Mężczyzna w ciężkim stanie trafił do szpitala. Łomżyńscy policjanci ustalili tożsamość napastnika, który teraz za swoje postępowanie odpowie przed sądem.