- Udziałem w Bractwie Kurkowym spłacamy dług wobec wszystkich rycerskich pokoleń polaków, za to czego dokonały dla naszego kraju - powiedział Bernard Szymański, łomżyński przedsiębiorca i działacz organizacji katolickich. Od 16 listopada jego słowa ważą znacznie więcej niż dotąd. Został królem Łomżyńskiego Bractwa Kurkowego Pospolite Ruszenie, jako Bernard Krzewiciel Szymański.
Przybyli na Jasną Górę hetman Grzegorz Rytelewski i inni łomżyńscy Bracia Kurkowi w pełnej gali swoich strojów w intencji, aby podziękować za nowe życie Podlaskich i Mazowieckich Bractw Kurkowych oraz za 600 lat istnienia parafii w Kuczynie, jednej z najstarszych parafii w Diecezji Łomżyńskiej. To miejsce w sposób szczególny związane z ruchem Bractw Kurkowych na Ziemi Łomżyńskiej.
Na strzelnicy PZŁ w Piastowie, Bractwo Kurkowe Św. Sebastiana w Radomiu wyłoniło VII Radomskiego Króla Kurkowego, którym został Radosław Stańczykowski.