Słoneczny wrześniowo-sobotni poranek. Na łomżyńskiej starówce po raz kolejny zagościł Jarmark Rozmaitości a wraz z nim cyrkowe akrobacje. Kto bawił się najlepiej?
Tym razem nikt nie oddał fartucha. Wszystkie dania okazały się godne MasterChefa, a Stary Rynek nie stanął w płomieniach. Kto uratował sytuację?