Są już nawet pierwsze „ofiary” tego prawa – namierzyli je samorządowcy z Gorzowa, którzy wyłapali rozbieżności w dokumentach. Dane z deklaracji śmieciowych rozmijały się z danymi z wniosku o dodatek węglowy. W ten sposób zidentyfikowali rodziny, które nakłamały.
Osoba „zagubiona” w systemie śmieciowym – jak donosi portal o2 – będzie musiała zapłacić od 1300 do 1600 zł. Przy większej liczbie domowników rachunek wystawiony za lata unikania opłat za wywóz odpadów może być wyższy niż wartość dodatku węglowego.
Tę broń – powtórzmy to raz jeszcze – dała do ręki samorządom znowelizowana ustawa o dodatku węglowym. Zmiany weszły w życie we wrześniu. Dzięki nim urzędnicy mogą teraz porównać wniosek o wypłatę 3 tys. zł dodatku węglowego z innymi podaniami o pomoc: dodatkami rodzinnym, wychowawczym, mieszkaniowym czy osłonowym. Wnioski o dodatek węglowy mogą też skonfrontować z deklaracją śmieciową.
„Do wniosku węglowego właściciel starający się o dodatek wpisuje osoby we wspólnym gospodarstwie domowym ze wskazaniem numerów PESEL. W deklaracji śmieciowej takich danych się nie podaje, wpisuje się tylko liczbę domowników” – precyzuje Interia.
Jeśli okaże się, że liczba osób w gospodarstwie domowym, które złożyło wniosek o wypłatę dodatku węglowego, będzie inna od tej w deklaracji śmieciowej, taka rodzina może się spodziewać wezwania do zapłaty za niewykazywanych dotąd domowników. Takie wezwanie może działać nawet do pięciu lat wstecz.
Jak widać z jednej strony to groźna broń, z drugiej – pożyteczna w walce ze śmieciowymi oszustami. Problem jest o tyle poważny, że – jak szacuje Związek Gmin Wiejskich RP – razem z Ukraińcami mieszkającymi w Polsce poza systemem śmieciowym jest obecnie ok. 10 mln osób. To olbrzymie straty dla gmin miejskich i wiejskich.
Przypomnijmy jeszcze, że…
Dodatek węglowy to pomysł rządu, który ma złagodzić drastyczny wzrost cen opału. 3 tys. zł przysługuje gospodarstwom domowym, dla których głównym źródłem ogrzewania są:
- kocioł na paliwo stałe,
- kominek,
- koza,
- ogrzewacz powietrza,
- trzon kuchenny,
- piecokuchnia,
- kuchnia węglowa lub piec kaflowy na paliwo stałe, zasilane węglem kamiennym, brykietem lub peletem zawierającymi co najmniej 85 proc. węgla kamiennego.
Dodatkowo takie źródło ogrzewania musi być wpisane lub zgłoszone do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków (CEEB).
Wnioski można składać tylko do 30 listopada 2022 roku.
Warto pamiętać, że są one weryfikowane. W myśl obowiązującej w znowelizowanej ustawie zasadzie: jeden adres – jeden dodatek węglowy.
Komentarze