Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 5 listopada 2024 18:38
Reklama

Wspomnienia, wspomnienia... Czyli, jak to fajnie było przed pandemią w środowisku łomżyńskich seniorów

Za oknem szaro, deszczowo, smutno. Jesień rozgościła się na dobre. Resztka liści jeszcze trzyma się na drzewach, ale już niedługo i one spadną. Drzewa będą puste. I mimo woli ogarnia nas nostalgia i tęsknota za tym, co było i jak widać szybko nie wróci. Za wolnością, którą odebrał nam COVID 19. Gdyby nie trudna sytuacja związana z obostrzeniami w związku z epidemią, można by odwiedzić koleżankę, umówić się na pogaduszki czy razem pójść gdzieś w przyjazne miejsce. Ale niestety, jest to na razie niemożliwe, i nie wiadomo jak długo potrwa ta izolacja. Klub Seniora nieczynny do odwołania, a tym samym zawieszone różnorodne, ciekawe zajęcia, które dawały wiele radości i możliwość spotkań w gronie seniorów.
Wspomnienia, wspomnienia... Czyli, jak to fajnie było przed pandemią w środowisku łomżyńskich seniorów

Aktywność i poczucie wspólnoty jest najlepszym lekiem na problemy ludzi starszych. Teraz aktywność jest ograniczona a i poczucie wspólnoty mocno zachwiane przez ograniczenie spotkań.

Co prawda mamy możliwość łączenia się przez internet, ale nie wszyscy seniorzy mają dostęp do komputera i większość nie potrafi go obsługiwać. Pozostają rozmowy telefoniczne, które w jakiś sposób rekompensują brak bezpośredniego kontaktu z rodziną czy przyjaciółmi. Brakuje nam, seniorom, kontaktów osobistych. Przytłacza nas izolacja od ludzi. Rozmawiam z klubowiczami przez telefon, którzy potwierdzają, że „wysiadają” psychicznie z racji obostrzeń. Najbardziej odczuwają to osoby samotne. Marzą o tym, aby ten mało przyjazny czas, jak najprędzej minął. Ostatnio koleżanka spytała mnie  - kiedy wrócimy do normalności, zrzucimy maseczki, będziemy oddychać pełną piersią? Odpowiedziałam, że nie wiem i tego nikt tak naprawdę nie wie. Ale wiem, że musimy wziąć się w garść i przeczekać ten trudny czas. Musimy mieć nadzieję, że nadejdzie taki dzień, że normalność wróci. Póki co, trzeba znaleźć sobie zajęcie, by zapełnić czas przymusowego siedzenia w domu. Jedni czytają książki, inni majsterkują, jeszcze inni próbują pisać wspomnienia czy szydełkować. Trzeba robić cokolwiek, by zająć czas, i nie rozmyślać za dużo o rzeczywistości za oknem. Bo nie mamy wpływu na to co się wokół dzieje. Musimy przeczekać ten trudny czas i stosować się do zaleceń.

W rozmowach często wracamy do wspomnień sprzed pandemii, wspominamy dobre czasy. Miłe wspomnienia są dobrym lekiem na poprawienie nastroju. A jest co wspominać.

Chociażby Klub Seniora MOPS w Łomży, który był dostępny dla wszystkich łomżyńskich seniorów. Seniorzy byli namawiani, aby przyszli do klubu i korzystali ze wszystkich dostępnych zajęć. Działo się dużo, każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Zajęcia były różnorodne, a atmosfera miła. Było gwarno i wesoło. Klub pękał w szwach. Na spotkania czy uroczystości okolicznościowe przychodziło do 200 osób. Każdy mógł wybrać sobie, zgodnie ze swoim zainteresowaniem, odpowiedni rodzaj zajęć. Miło wspominamy spotkania integracyjne z przedszkolakami, uczniami i harcerzami. Wyjazdy na wycieczki, do teatru, wyjścia do kina, wyjazdy rowerowe, grzybobrania, czy spotkania przy grillu. Nie sposób wszystkiego wymienić.

Każdy dzień tygodnia miał określony rodzaj zajęcia, a do tego dochodziły jeszcze nieplanowane, które wynikały w toku pracy.

Można było przejrzeć aktualne czasopisma, dowiedzieć się co słychać w kraju, na świecie i poczytać o naszym mieście w lokalnej prasie. Przy okazji przy kawie czy herbacie był czas na pogaduchy, wymianę doświadczeń i dyskusje na różne tematy.

Były prowadzone ćwiczenia gimnastyczne z trenerką TBX w ramach projektu ABC Zdrowego Seniora. Grupa seniorów intensywnie ćwiczyła, poprawiając sprawność fizyczną. Były wykłady na temat zdrowego żywienia i zdrowego trybu życia oraz na tematy interesujące seniorów.  




Podziel się
Oceń

Komentarze
Reklama