Liturgia
Liturgii podczas uroczystości pogrzebowych przewodniczył arcybiskup Stanisław Gądecki, metropolita poznański, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski.
- Dziękujemy dziś za dobro, jakiego doświadczyliśmy dzięki obecności biskupa Stanisława Stefanka wśród nas – powiedział we wstępie do obszernego przedstawienia życiorysu zmarłego.
Podkreślał w nim drogę duchową kształtowaną od początku w Towarzystwie Chrystusowym dla Polonii Zagranicznej. Już w latach 70. ksiądz Stanisław Stefanek zaczął zajmować się sprawami rodzin, co rozwijał później w posłudze biskupiej w Szczecinie i w Łomży oraz w Konferencji Episkopatu Polski i w Papieskiej Radzie do spraw Rodziny. Wiele uwagi poświęcił też przewodniczący KEP zasługom biskupa Stanisława Stefanka dla Diecezji Łomżyńskiej, m. in. organizację I Synodu Diecezji Łomżyńskiej, powołanie diecezjalnych mediów i Muzeum Diecezjalnego czy odnowienie Katedry.
Homilię wygłosił biskup świdnicki Ignacy Dec. Zorganizował wywód w formie dialogu z Panem Bogiem i z biskupem Stanisławem. Oto obszerne fragmenty homilii:
- Nikt z nas nie żyje dla siebie i nikt nie umiera dla siebie: jeżeli bowiem żyjemy, żyjemy dla Pana; jeżeli zaś umieramy, umieramy dla Pana. I w życiu więc i w śmierci należymy do Pana” pisze apostoł Paweł w Liście do Rzymian. „W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie było, to bym wam powiedział. Idę przecież przygotować wam miejsce. A gdy odejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem” – zapewnia nas Chrystus w Ewangelii według świętego Jana. To Słowo Pana Boga dzisiaj nas pokrzepia i przynosi nam nadzieję gdy przybyliśmy na pogrzeb śp. Stanisława Stefanka. To Słowo nam dziś zwiastuje, że nasz Zbawiciel przychodzi po swoich, którzy w Niego uwierzyli, którzy Mu zaufali i Go pokochali, którzy tu na ziemi dla Niego żyli. Wierząc w Jego miłość jesteśmy przekonani, że ta godzina jego przyjścia po nas jest bardzo odpowiednia dla nas, chociaż nam się niekiedy wydaje, że tak nie jest, że ta godzina odejścia jest niekiedy przedwczesna i często niespodziana. I przypominał że to w Słowie Bożym znajdujemy pocieszenie i ukojenie, gdy drążą nas pytania: Dlaczego już? Dlaczego tak? A dzisiaj pytamy: dlaczego taki piękny biskupi kwiat został już w wycięty z ogródka polskiego episkopatu? Drogi księże biskupie Stanisławie, Chrystus, nasz Zbawiciel, przyszedł po ciebie, aby cię zabrać do Siebie na wieczne trwanie w miłości przed Bogiem. My, patrząc na Twoją trumnę, uświadamiamy sobie, że Bóg przez twoją śmierć przypomina nam, że my także stąd odejdziemy, gdy Jezus przyjdzie, aby zabrać nas do siebie w wierze Kościoła, którą tu na ziemi z nami dzieliłeś.
Biskup Ignacy Dec podziękował Bogu za dar życia i za każde dobro, które zostawił na tym świecie w sercach i umysłach ludzi przez posługę księdza biskupa Stanisława.
- Dziękujemy najpierw za jego rodzinny dom w Majdanie Sobieszczańskim na Lubelszczyźnie. Za jego bogobojnych rodziców, za wychowanie religijne i patriotyczne, za to niezapomniane wiano, wyniesione z domu rodzinnego od mamy i taty. Nasz niebieski Ojcze dziękujemy za dar powołania kapłańskiego, którym obdarzyłeś przed laty maturzystę Stanisława. Dziękujemy Ci, że w młodym kapłanie wzbudziłeś miłość do Pisma Świętego, że na jego kapłańskiej drodze postawiłeś wspaniałych mistrzów w Katolickim Uniwersytecie Lubelskiej, a później w Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie gdzie ukształtowała się jedna ze ścieżek jego kapłańskiej posługi – posługa myślenia, posługa naukowo-dydaktyczna, wytyczona głównie przez wspaniałego mistrza i pasterza księdza arcybiskupa Kazimierza Majdańskiego, który zaszczepił w kapłanie Stanisławie miłość do małżeństwa i rodziny. Panie Boże, nasz Ojcze, do słów wdzięczności dołączamy dziś pokorną prośbę. Jest ona tylko jedna, taka najważniejsza, abyś wybielił w zbawczej Krwi Chrystusa wszystkie cienie kapłańskiej i biskupiej duszy Twojego sługi, abyś go przebrał, podczas tej Eucharystii, w szaty zbawienia i przyjął na niebieskie komnaty.
Spośród różnorodnych wypowiedzi biskupa Stanisława Stefanka biskup Ignacy Dec wybrał do zacytowania słowa, które padły podczas jego ingresu do katedry łomżyńskiej: „Od dzisiaj chciałbym spotkać każdego z was i wpatrzeć się w oblicze, w którym objawia się oblicze samego Chrystusa. To w waszych oczach zapisane są Słowa Ewangelii, które mam czytać, a równocześnie wasze oczy i wasze serca są przestrzenią, której mam służyć, by objawiły się w nim Słowa Ewangelii. Witając się z wami jak najserdeczniej zapraszam do spotkań i czekam na te spotkania. W Kościele Chrystusowym nie ma stopni władzy, są stopnie służby i odpowiedzialności. Bardzo serdecznie proszę o modlitwę, bym mógł sprostać wyznaczonym zadaniom”.
- Gdy zamknęła się książka twojego ziemskiego życia, w oparciu o to czego doświadczyliśmy i co o tobie mówią i piszą w mediach katolickich, możemy powiedzieć, że byłeś prawym człowiekiem, autentycznym chrześcijaninem, prawdziwym ojcem, bratem, pasterzem i przyjacielem każdego człowieka. Biskup Stanisław dał się poznać jako obrońca prawdy, promotor wiary, obrońca życia, promotor małżeństwa i rodziny, promotor wartości religijnych i narodowych. Wiedziałeś też dobrze jakie nadchodzą czasy, co się dzieje w Europie i jakie plany mają ludzie, przesiąknięci ideologią zła, uważałeś że te media są wielkim darem Pana Boga dla Kościoła i dla Ojczyzny, że nie pozwolą się poddać poprawności politycznej, że będą służyć szerzeniu i promocji dobra. Spoczywaj w pokoju, dobry pasterzu i biskupie, a w szczególności miłośniku małżeństwa i rodziny, Kościoła i Ojczyzny. Niech Maryja, którą umiłowałeś na ziemskich drogach twojego życia, zaprowadzi cię do Jezusa i otuli cię na wieki płaszczem swojej matczynej miłości. Do zobaczenia w wieczności – zakończył biskup Ignacy Dec.
Komentarze