Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 01:21
Reklama

Niech żyje król Bernard Krzewiciel! -[FOTO]

Przez udział w Bractwie Kurkowym spłacamy dług dla tych wszystkich rycerskich pokoleń Polaków za to, czego dokonały dla naszego kraju - uważa Bernard Szymański. Od 16 listopada, czyli święta Matki Bożej Ostrobramskiej, jego słowa ważą znacznie więcej niż dotąd. Został bowiem królem Bernardem Krzewicielem Łomżyńskiego Bractwa Kurkowego "Pospolite Ruszenie".

Jak objaśniał Gniewomir Rokosz-Kuczyński, najważniejsza osoba łomżyńskiego Bractwa, tradycje kurkowe wywodzą się od mieszkańców miast, którzy pełnili obywatelskie straże na murach, aby bronić je od niebezpieczeństw. W odnowionej tradycji kurkowej w Łomży i innych  ośrodkach dominują kontusze szlachty i ziemiaństwa. Wspólne jest jednak umiłowanie tradycji, ojczystych obyczajów, wiary. Dlatego na swoje doniosłej uroczystości łomżyńscy Bracia Kurkowi i ich goście z Polski spotkali się w łomżyńskiej Katedrze. Był wśród nich m. in. książę Krzysztof Konstanty Radziwiłł. 

Przywiodła mnie przyjaźń z nowym królem  i wewnętrzny obowiązek wspierania tradycji. Chwała Bogu, że coraz szerzej to doceniamy. W tej formie kryje się treść: patriotyzm, przywiązanie do wartości, miłość ojczyzny - podkreśla.   

Mszę w dniu poświęconym Matce Bożej Ostrobramskiej z Wilna celebrował ordynariusz łomżyński, biskup Janusz Stepnowski.

- Matka Boża Ostrobramska wpisana jest w jedną z bram Wilna, w mur miejski.  Wy, Bracia Kurkowi jesteście związani z miastem Łomża. Ponosimy odpowiedzialność za miasto. Waszą rolą i celem w dzisiejszym świecie jest obrona, może nie tak konkretna jak przed wiekami, ale obrona wartości,   podkreślanie wartości, którymi żyje rodzina i miasto. To nie jest tylko paradowanie w ozdobnych szatach ale świadomość, że żyję pewnymi wartościami. Ten dzień Matki Bożej Ostrobramskiej jeszcze wyraźniej podkreśla obowiązek waszego bycia na tym murze - w cudzysłowie - obowiązek obrony wartości chrześcijańskich  Jestem pewien, że to czynicie drodzy bracia i drogie białogłowy na co dzień. Wy, Bracia Kurkowi, macie swoją konkretną misję do spełnienia na tej ziemi aby świadczyć o Chrystusie i być uczniami Maryi - mówił biskup Janusz Stepnowski.

Głównym wydarzeniem tego dnia była inwestytura orderu św. Kazimierza, ale przede wszystkim intronizacja czwartego króla w historii odnowionego Bractwa Kurkowego w Łomży. Pierwszym był Andrzej Kosiński "Pierwszy", drugim nieżyjący już pułkownik i były komendant łomżyńskiej policji Andrzej Zaręba o przydomku "Niezłomny". Po jego śmierci królem został Marek Zaczek - Odnowiciel. 




Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama