Zwłaszcza odcinek Ostrołęka - Łomża uzyskuje znaczenie priorytetowe i będzie jednym z pierwszych, dla których rozpoczną się prace planistyczne (na początek tzw. inwentaryzacja środowiskowa). Jeżeli nie będzie zakłóceń harmonogramu, mógłby służyć pasażerom już w 2027 - 2028 roku. Wcześniejsze założenia podawały daty o kilka lat późniejsze. Nowy wątek to także rozważenie poprowadzenia linii przez Łomżę po zarezerwowanych dziesiątki la temu terenach w centrum miasta.
Łomża na szlaku
Zespół powstał niedawno z inicjatywy Lecha Antoniego Kołakowskiego, posła Ziemi Łomżyńskiej. Dołączyli do niego parlamentarzyści: Arkadiusz Czartoryski z Ostrołęki, Jerzy Małecki z Pisza oraz Robert Kołakowski z Ciechanowa, a z zainteresowaniem i życzliwością działania obserwują także inni posłowie i senatorowie. Na zaproszenie zespołu w posiedzeniu wzięli udział najważniejsi przedstawiciele instytucji, które odpowiadają za wielki projekt Centralnego Portu Komunikacyjnego i związaną z nim modernizację układu komunikacyjnego Polski: pełnomocnik rządu Mikołaj Wild, prezes spółki CPW Piotr Malepszak i prezes PKP PLK Ireneusz Merchel.
- Chciałbym, abyśmy możliwie jak najbardziej rzeczowo porozmawiali o planowanym harmonogramie tego przedsięwzięcia, przebiegu trasy, dworcach - stwierdził przewodniczący zespołu poseł Lech Antoni Kołakowski witając uczestników obrad. - Moim zdaniem wielkość i ranga tego rządowego programu jest większa niż w okresie międzywojennym budowa portu w Gdyni i Centralnego Okręgu Przemysłowego. To wielkie zadanie inwestycyjne, które tak wiele lat po drugiej wojnie, powinno połączyć różne części Rzeczpospolitej ze sobą, ze stolicą i z Centralnym Portem Komunikacyjnym, transportowym hubem dla Europy środkowej i wschodniej - dodał łomżyński parlamentarzysta.
Wyjątkowość całego projektu, a w nim szczególne miejsce szlaku, który stanowi główny przedmiot zainteresowania parlamentarnego zespołu, podkreślił także pełnomocnik rządu Mikołaj Wild.
- Wśród tras związanych z programem CPK możemy wyróżnić dwie kategorie: "Rozwój", czyli nowe, na których przewidujemy największe potoki pasażerskie. Druga kategoria ma robocze określenie "Solidarność". To trasy, których celem jest włączanie w sieć kolejową tych wspólnot, które albo nigdy nie były nią objęte, albo zostały tego dostępu pozbawione. Tutaj szczególnie chcę zwrócić uwagę na włączenie Łomży do programu. W początkowych analizach rozważany był inny wariant, ale to PKP PLK wskazywało na celowość uwzględnienia tak znaczącego ośrodka. Przychylając się do tej argumentacji, postanowiliśmy rozstrzygnąć to nie na poziomie studium wykonalności, a przyjąć rozwiązanie strategiczne: Łomża wraca na kolejową mapę kraju - tłumaczył Mikołaj Wild.
Wojsko i środowisko
Zaakcentował też mocno wątek niezbyt dotąd mocno eksponowany w rozważaniach na temat "szprychy nr 3" związanej z potrzebami Centralnego Portu Komunikacyjnego.
- Uwzględniliśmy także zyskujący coraz większe znaczenie czynnik Military Mobility, czyli wspierania w Unii Europejskiej rozwoju infrastruktury o możliwym podwójnym zastosowaniu. Linia, którą się zajmujemy stanowi alternatywną drogę dostępu do Przesmyku Suwalskiego, czyli jednego z kluczowych z punktu widzenia strategicznego miejsc na mapie Polski - wyjaśnił Mikołaj Wild. Jak później uzupełnili inni uczestnicy posiedzenia, Military Mobility to bardzo poważny argument na rzecz budowy tej linii, nie tylko polityczny czy strategiczny, ale także z dziedziny ekonomii - inwestycja taka może liczyć na pokaźne dofinansowanie.
Komentarze