Po złożeniu kwiatów i zapaleniu zniczy, tradycyjne w łomżyńskiej Katedrze odprawiona została Msza święta w intencji Ojczyzny. Przewodniczył jej ks. bp Tadeusz Bronakowski, który podkreślił, że Polska powstała z martwych dzięki temu, iż ówcześni politycy potrafili wspólnie działać dla dobra kraju.
Po uroczystej mszy nastąpił przemarsz ul. Sadową, Polową, i Sienkiewicza przed tablicę pamiątkową ku czci Leona Kaliwody, komendanta X Okręgu Polski Organizacji Wojskowej w Łomży.
W uroczystości wzięli udział mieszkańcy, delegacje kombatantów, parlamentarzyści, samorządowcy i wojska.
- 11 listopada 1918 roku, po 123 latach niewoli, Rzeczpospolita znów pojawiła się na mapach Europy - mówił poseł Lech Antoni Kołakowski podczas uroczystości. - Tego dnia, jak opisuje świadek tamtych wydarzeń, od rana do wieczora, gromadziły się tłumy na rynkach miast. Robotnik i urzędnik porzucał pracę, żeby zobaczyć Wojsko Polskie, polskie napisy, orły na urzędach. Rozczulano się na widok kolejarzy, polskich policjantów i żandarmów. Kto tych krótkich dni nie przeżył, kto nie szalał ze szczęścia w tym czasie wraz z całym narodem, ten nie dozna w swym życiu największej radości. Dzisiaj żyjemy w niepodległej Polsce. Możemy swobodnie przemieszczać się, decydować o swoim życiu i rozwoju. Przyzwyczajeni do wolności, przestajemy ją jednak doceniać, a nawet zauważać. Nie wstydźmy się uczuć wobec własnej Ojczyzny, uczmy dzieci miłości do własnego kraju - podkreślał podczas swojego wystąpienia poseł Kołakowski.
Narodowe Święto Niepodległości jest najważniejszym polskim świętem narodowym. 11 listopada 1918 roku po 123 latach niewoli Polska odzyskała niepodległość. Dzień ten celebrowany był jako święto upamiętniające odzyskanie niepodległości od roku 1920, jednak rangę święta państwowego uzyskał dopiero specjalną ustawą w 1937 roku. W okresie PRL-u zostało ono zniesione i jego obchodzenie było zakazane. Do kalendarza powróciło w 1989 r.
Komentarze