- Z uznaniem przyjmujemy wyrażenie przez rząd chęci budowy ekspresowej drogi 61 wraz z obwodnicą Łomży. Nasze zdziwienie budzą jednak zaprezentowane przy tej okazji dokumenty. Jeden jest wystąpieniem ministra infrastruktury do wicepremiera o „uzgodnienie” budowy drogi S61 od Ostrowi Mazowieckiej do Szczuczyna, drugi jest rzeczywiście „skierowaniem do realizacji”, ale odcinków Via Baltica między Szczuczynem a granicą państwa. Będziemy się bacznie przyglądać, jak zapowiedzi przedstawione w Łomży będą realizowane. Mimo wszystko trzymamy kciuki – mówił Cezary Kisiel.
W spotkaniu z mediami wziął udział także radny Maciej Borysewicz.
- Nadal uważamy, że sprawa budowy Via Baltica nie ma kolorów partyjnych. Szanujemy i doceniamy zasługi posła Lecha Antoniego Kołakowskiego w tej sprawie i wszystkich, którzy podejmowali starania. Są jednak także pewne fakty. Prezydent Mariusz Chrzanowski stwierdził, że wszystko, co się obecnie dzieje w sprawie Via Baltica to zasługa rządu Prawa i Sprawiedliwości, a poprzednia koalicja PO – PSL tylko hamowała inwestycję. Otóż w dokumencie, który prezentowała premier Beata Szydło już w pierwszym zdanie jest odwołanie do uchwały Rady Ministrów z 8 września 2015 roku w sprawie Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2023 (z perspektywą do 2025 r.). Była to Rada Ministrów rządu PO – PSL, a uchwałę podpisała premier Ewa Kopacz – wyjaśniał.
Radny zapowiedział także wycofanie projektu apelu w sprawie Via Baltica, który miał być przedstawiony na sesji Rady Miejskiej.
- Poczekamy na dalszy rozwój sytuacji – powiedział Maciej Borysewicz.
Komentarze