- Jest zapewnione finansowanie na cały fragment od Szczuczyna przez obwodnicę Suwałk i dalej do granicy z Litwą w Budzisku - wyjaśnia parlamentarzysta. - Ale Via Baltica nie może się przecież kończyć na polach koło Szczuczyna. Opieram się na bardzo wyraźnych zapewnieniach, które zostały złożone podczas posiedzenia, a w zasadzie dwóch posiedzeń sejmowej Komisji do spraw Unii Europejskiej, jakie odbyły się 5 października. Ich głównym tematem była odpowiedź na dezyderat sformułowany na wyjazdowym posiedzeniu Komisji w Łomży z 22 czerwca tego roku w sprawie "zabezpieczenia środków na budowę drogi ekspresowej S61 (Via Baltica) odcinka Ostrów Mazowiecka - Szczuczyn, w tym odcinków stanowiących obwodnicę Łomży". Prowadziłem także w ostatnich dniach także bardzo intensywne i – co ważniejsze – dające podstawy do optymizmu rozmowy.
Lech Antoni Kołakowski nawiązuje do burzy, jaką wywołała wypowiedź wiceministra infrastruktury Jerzego Szmita wygłoszona podczas posiedzenia opatrzonego numerem 84 (zapis z posiedzenia).
Jerzy Szmit, Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa:
"Szanowni państwo, dezyderat, który został uchwalony 22 czerwca 2016 r. dotyczył zapewnienia środków na realizację drogi ekspresowej S61 Via Baltica odcinka Ostrów Mazowiecka – Szczuczyn. Nie chciałbym przedłużać, powiem wiem w sposób następujący: w ramach prac MIB jesteśmy na końcowym etapie ustalenia najważniejszych priorytetów, jakie będziemy stosowali przy podejmowaniu decyzji o przekazaniu do realizacji nowych odcinków dróg. Niestety, jeszcze nie mogę powiedzieć jednoznacznie, czy ten odcinek zostanie skierowany, natomiast jest w górnych rejestrach listy do skierowania. Tak wynika z naszych wstępnych, przygotowanych wewnętrznych rankingów. Jest wiele względów. Myślę, że tym, którzy o to pytali, nie muszę przypominać, jak ważna jest to arteria komunikacyjna. Ma znaczenie dla Polski, dla Podlasia, dla Mazowsza, ale też jest to bardzo ważny korytarz międzynarodowy, który będzie najkrótszym połączeniem między Warszawą a Litwą. Wtedy ten szlak komunikacyjny bardzo nam się zintensyfikuje i będzie to bardzo dobrą odpowiedzią na te wszystkie działania, które mają integrować północno-wschodnią część UE. Zresztą na poprzedni odcinek Szczuczyn–Budzisko otrzymaliśmy wymierne poparcie z Komisji Europejskiej. Został on w 50% sfinansowany z Funduszu CEF „Łącząc Europę”.
A zatem, szanowni państwo, wybaczcie, że nie podam jeszcze konkretnej daty. Za tydzień, dwa czy trzy taka decyzja będzie przekazana; jesteśmy już bliscy tej decyzji. Jak zapytałem, pan minister Adamczyk powiedział mi, że mam przekazać, że jest światełko w tunelu. Wiem, że to takie wyświechtane, może marna poezja, przepraszam, że tak mówię, ale taka jest rzeczywistość. Jesteśmy bliscy tej decyzji. Państwo zdają sobie sprawę, że każda taka decyzja to jest kilka miliardów złotych. W tym wypadku to jest ponad 3 mld zł, które są przeznaczone na tę inwestycję. Mówię tu razem z obwodnicą Łomży, o którą jest tyle starań, zresztą słusznych, i absolutnie tego nie kwestionuję. Mam nadzieję, że taka odpowiedź państwu wystarczy, do takiej jestem upoważniony. Tyle, ile mogę powiedzieć, to państwu przekazuję, żeby nie wyprzedzać pewnych decyzji, które musimy podejmować w szerszym gronie".
Wiceminister Jerzy Szmit nie mógł wziąć udziału we wcześniejszym posiedzeniu (nr 83) tej samej komisji. Tam padły inne ważne deklaracje dotyczące Via Baltica.
Witold Słowik, Ministerstwo Rozwoju:
"Ministerstwo Rozwoju zapewnia finansowanie na budowę odcinka Via Baltica, czyli S61, Ostrów Mazowiecka–Szczuczyn, o długości 91 km. Projekt ten został wpisany na listę projektów zidentyfikowanych w ramach bieżącej perspektywy unijnej dofinansowania z Programu Operacyjnego Infrastruktura i środowisko. Z informacji, które posiadamy, wartość tej inwestycji ma wynosić około 3,4 mld zł, w tym finansowanie unijne – około 1 mld 550 mln zł. Zgodnie z informacjami, które posiadamy z MIB i z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, do końca tego roku Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, jako beneficjent środków unijnych, ma złożyć wniosek w zakresie podpisania umowy na finansowanie.
Na przełomie tego i następnego roku mają być również ogłoszone postępowania przetargowe w zakresie wyłonienia wykonawcy tej inwestycji, przy czym ma ona być realizowana w formule „Zaprojektuj i wybuduj”. Według informacji, które posiadamy, termin zakończenia postępowania przetargowego planowany jest do końca roku 2017, a realizacja ma się zakończyć do roku 2020.
Tak jak mówiłem na początku, jako MR w ramach POIiŚ zapewniamy finansowanie, natomiast za realizację tej inwestycji odpowiada MIB. Uważamy, że ta inwestycja, która obejmuje również obwodnicę Łomży, jest niezmiernie ważna z punktu widzenia zarówno rozwoju województwa podlaskiego, jak i całej drogi Via Baltica, w aspekcie skomunikowania Polski z krajami bałtyckimi. Również więc w strategii na rzecz odpowiedzialnego rozwoju kwestia tej drogi jest zaakcentowana i jak najbardziej uważamy, że powinna być w możliwie jak najszybszym czasie zrealizowana".
I jeszcze jeden fragment zapisu posiedzenia Komisji.
Hanna Majszczyk, Ministerstwo Finansów:
"Wysoka Komisjo, w uzupełnieniu wypowiedzi pana ministra, bo już tylko uzupełnienie mi pozostaje, ponieważ problem został szeroko przedstawiony, chciałabym powiedzieć, że środki na ten projekt są zabezpieczone w budżecie środków europejskich. Jeśli wniosek o płatności zostanie przedstawiony – w przyszłym roku, bo z wypowiedzi pana ministra wynikało, że ta realizacja rozpocznie się raczej w przyszłym roku niż w obecnym – środki zostały przewidziane i w momencie złożenia wniosku o płatności projekt ten będzie realizowany z budżetu środków europejskich".
W ocenie posła Lecha Antoniego Kołakowskiego, tak jednoznaczne stanowisko przedstawicieli rządu, ma ogromną wagę, chociaż pewne szczegółowe rozwiązania nie zostały jeszcze sprecyzowane.
- Jestem przekonany, że nawet pewne przesunięcie przetargów, które miały być ogłaszane w na przełomie trzeciego i czwartego kwartału tego roku, nie stanowi zagrożenia, aby Via Baltica i obwodnica Łomży były gotowe za 4 lata - dwa lata na przetargi i przygotowania, dwa lata na budowę.
Komentarze