Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 17:07
Reklama

Jedyna taka ulica...

Puls perkusji nie pozwala pozostać nieruchomo. Kołyszą się Anna i Waldemar Pędzińscy, kołysze Kasia Jankowska, która przed chwilą wpuściła na scenę kolejnego adepta "Korzennych Warsztatów" muzycznych. Za kilka chwil przy dyrygenckim wkładzie księdza prałata Jerzego Abramowicza rozkołysze widzów kurpiowska kapela "Łomżyniacy". Tego dnia i na tej ulicy każdy mógł znaleźć swoją muzykę i rytm.
Jedyna taka ulica...

Wspólnie

Obok postaci patrona ulicy drugim czynnikiem decydującym o sukcesie imienin ulic są aktywni ludzie z pomysłami. Ksiądz Jerzy Abramowicz. Tadeusz Kowalewski i Waldemar Pędziński otrzymali mocne wsparcie od współpracowników, przyjaciół, znajomych, mieszkańców tej i pobliskich ulic.

- Łomżyńskie Centrum Medyczne to znakomity sąsiad - mówią mieszkańcy, rodzina, która w imieninowym prezencie wręczyła  Annie i Waldemarowi Pędzińskim piękny kwiat.  Podobne zdanie mają inni. Stanisław Zeszut z pobliskiej ulicy Moniuszki gratuluje sąsiadom stałego rozwoju i pomysłu ze świętem.

Bartosz Pędziński z ŁCM uważa, że po prostu tego rodzaju idea wpisuje się znakomicie w popularne coraz bardziej teorie wskazujące, że "zdrowie" to nie tylko "brak choroby", ale coś znacznie szerszego - cały psychiczny i fizyczny dobrostan człowieka.

- Wspólne święto jest ważnym elementem holistycznego podejścia do pacjenta - podkreśla.

Słowa: "wspólnota", "bycie razem", "bliskość", "dogadywanie się", podkreślają zresztą wszyscy gospodarze i goście "imienin ulicy Wyszyńskiego". Dla Waldemara Pędzińskiego i Gabora Lorinczego to symbol jak można być wśród przyjaciół nawet, gdy istnieją  różnice poglądów. Zastępca prezydenta Agnieszka Muzyk uważa, że integracja na jednej z ulic czy dzielnic może się rozszerzać na całe miasto.

- Zetknęli się ze sobą tutaj ludzie, którym chce się coś więcej. To dobra prognoza na przyszłość - mówi Waldemar Pędziński.




Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama