pozar

W miejscowości Bartki, gmina Jedwabne, doszło do tragicznego pożaru w budynku mieszkalnym. Na miejsce zdarzenia skierowano jednostki straży pożarnej z Łomży oraz okolicznych OSP. Niestety, w wyniku pożaru życie straciła jedna osoba.

Zgłoszenie o pożarze stodoło - obory w miejscowości Przeździecko - Mroczki, gm. Zambrów wpłynęło do PSK Zambrów o godz. 16:26. Cała akcja ratowniczo - gaśnicza trwała ponad 9 godzin.

Płoną panele fotowoltaiczne. Ogień zajął dach… – to fragment komunikatu. A dlaczego do tego doszło? Bo instalacja została źle wykonana – odpowiadają strażacy.

Cztery osoby w tym troje dzieci zginęło w wyniku pożaru domu jednorodzinnego w Choroszczy. Przeżyła jedynie kobieta, która powiadomiła służby o zdarzeniu. Budynek spłonął doszczętnie.

Wielu białostoczan już spało kiedy 26 stycznia 1929 roku w budynku przy Rynku Kościuszki 7 gdzie mieściła się Izba Skarbowa wybuchł groźny pożar. Spłonęło całe trzecie piętro wraz z dachem, a jedna z teorii rozpatrywanych jako przyczyna pożaru mówiła o celowym podpaleniu. Ciekawy jest sposób relacjonowania pożaru w lokalnej prasie – tak odmienny od współczesnych informacji prasowych

Nie ma dnia, żeby strażacy nie wyjeżdżali do pożaru traw i łąk. Jak co roku, w całej Polsce pojawia się ogień.

Prawdopodobnie zwarcie instalacji było przyczną spalenia się auta, trwają cynności wyjaśniające.

Do ogromnej tragedii doszło dzisiaj po południu w miejscowości Jurki w gminie Zbójna. Około godziny 12:30 doszło do pożaru drewnianego domu mieszkalnego. Na miejscu trwa akcja dogaszania.

Około godziny 10:40 doszło do nietypowej sytuacji na drodze krajowej nr 64 w okolicach Wizny. Zapalił się samochód dostawczy.

Gdyby nie szybka reakcja i poinformowanie Straży Pożarnej cała sytuacja mogłaby przerodzić się w tragedię kulturową. Przed godziną 12:00 w Nowogrodzie przy ul. Zamkowej doszło do pożaru budynku drewnianego w trakcie rozbiórki. Sytuacja była, na tyle poważna, że na miejsce zadysponowano 5 samochodów pożarniczych PSP oraz OSP.

Po raz kolejny doszło do pożaru na wysypisku śmieci w Czartorii. Tym razem pożar wybuchł około północy a w akcji brało udział 13 zastępów straży pożarnej.

Około 200 metrów kwadratowych hałdy na miejskim wysypisku śmieci w Czartorii koło Miastkowo stanęło w płomieniach w sobotnie popołudnie. Z pożarem zmagało się 13 jednostek straży pożarnej.

Kłęby czarnego dymu unoszącego się w okolicach jednostki wojskowej przyprawiły okolicznych mieszkańców o chwile grozy. Na szczęście czarny dym spowodowany był pożarem samochodu osobowego, który zapalił się na wysokości jednostki na Alei Legionów. Z relacji świadków wynika, że osobowe francuskie auto zapaliło się podczas drogi. Kierowca zdążył bezpiecznie opuścić pojazd. Na szczęście na miejscu bardzo szybko pojawiła się Straż Pożarna, która poradziła sobie z pożarem.

Żołnierze 1 Podlaskiej Brygady Obrony Terytorialnej skończyli działania w Biebrzańskim Parku Narodowym. W niedzielę 31 maja, po 41 dniach mogli opuścić teren pogorzeliska.

Ciało starszego mężczyzny znaleźli strażacy wezwani na miejscu pożaru, który wybuchł w murowanym budynku w gminie Piątnica.

Po ponad 3 latach niespodziewanie, z funkcji dyrektora Biebrzańskiego Parku Narodowego został odwołany Andrzej Grygoruk. Jak przyznaje w rozmowie z Gazeta.pl - Nie podano żadnych powodów.

Wiadomości z województwa podlaskiego.

To był największy pożar od kilkunastu lat w Biebrzańskim Parku Narodowym. Straty dla przyrody są nieodżałowane. Po zakończeniu akcji gaśniczej trwa ich szacowanie.

Dyrektor Biebrzańskiego Parku Narodowego, Andrzej Grygoruk wyznaczył 10 tys. zł nagrody za wskazanie podpalacza. Według ekspertów przyczyną największego pożaru od kilku lat w Parku było nielegalne wypalanie traw.

Na szczęście wydaje się, że sytuacja jest już opanowana. O aktualnej sytuacji mówi nadbryg. Jarosław Wendt – Podlaski Komendant Wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej