Parzybroda, wodzianka, zapalanka, trzepaniec, kukieł - jak z rękawa posypały się nazwy potraw, które łomżyniacy, obecnie w dojrzałym już wieku, jadali w dzieciństwie. Co oznaczają, jak je przyrządzić? Andrzej Fiedoruk, "wytrawny przewodnik po kulinarnej przeszłości", uważa, że kuchnia łomżyńska czeka na swojego odkrywcę.