Rosja zawsze powtarzała, że dla Ukrainy jest jak brat. My nie mamy brata. My mamy jedną, jedyną siostrę... Polskę [VIDEO]
24 lutego jego poukładany świat, jak wielu innych obywateli Ukrainy runął. Zastąpił go chaos, strach i niepewność. Aleksander Polianskiy ewakuował się z miejscowości Korostyszew, w obwodzie Żytomierskim z żoną i pięciorgiem dzieci. Przybywając na polską granicę przywiózł ze sobą własną historię… O “dawnym” życiu w Ukrainie, drodze po spokój, bezpieczeństwo i przyszłość swoich dzieci, a także siostrze-Polsce rozmawia z Marleną Siok.
06.04.2022 09:30
1