Marna pogoda ma też swoje zalety. Deszcz i wiatr psują dzieciom ferie ale za to oczyściły powietrze nad Łomżą. Wskaźniki dotyczące stężenia PM10, czyli tzw. pyłów zawieszonych, spadły znacznie poniżej niebezpiecznych dla zdrowia mieszkańców.
Jak już informowaliśmy wraz z niedawną falą mrozów nasiliło się zjawisko smogu nad Łomżą. Zwłaszcza nad osiedlami jednorodzinnych domów z własnymi instalacjami c.o., w których spalany jest węgiel, a - co gorsza - także różnego rodzaju odpady. Urządzenia Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska zainstalowane w pobliżu obiektów straży pożarnej przy ul. Sikorskiego przez kilka kolejnych dni od 16 do 23 stycznia pokazywały niebezpieczne przekroczenia "zwykłej" normy 50 mikrogramów PM10 na metr sześcienny powietrza.
Zmiana pogody na deszczową i wietrzną całkowicie zmieniła tendencje. W poniedziałek 25 stycznia aparatura pokazała już wyniki 39,2, a we wtorek 26 - 21,3. Oddycha się już lżej.
Komentarze