Beata Z. z Hipolitowa koło Stawisk przyznała, że zabiła swoje nowo narodzone dzieci. Prokuratura postawiła jej zarzut wielokrotnego zabójstwa.
Tydzień temu w piątek policjanci z Kolna zatrzymali 41-letnią Beatę Z. Z ustaleń funkcjonariuszy wynikało, że kobieta jeszcze kilka miesięcy temu była w zaawansowanej ciąży jednak mimo upływu czasu jej rodzina nie powiększyła się. Brak jakichkolwiek informacji o narodzinach dziecka wzbudziły podejrzenia mundurowych. Policjanci, którzy rozpoczęli wyjaśnianie tej zagadki ustalili, że kobieta, która przed rodziną i sąsiadami ukrywała swoją ciążę, na początku czerwca w domu urodziła wcześniaka – dziewczynkę. Jak wynika z dotychczasowych ustaleń, kryjąc się przed najbliższymi kobieta zawinęła w koc noworodka i zakopała niedaleko od domu. Wieczorem, gdy było już ciemno wykopała ciało dziecka i zaniosła je do pomieszczenia gdzie przetrzymywany był pies. Jak wynika z dotychczasowych ustaleń rankiem ciała już tam nie było. 41-latka została zatrzymana i trafiła do policyjnego aresztu. W sobotę podejrzewana o dzieciobójstwo kobieta została doprowadzona do kilneńskiej prokuratury. w poniedziałek sprawę przejęła prokuratura w Łomży.
Jak informuje prokurator Maria Kudyba:
- Beata Z. urodziła w latach 1998-2012 ośmioro dzieci, z których wiadomo, że dwójka żyje i obecnie znajdują się w rodzinie zastępczej. Dotychczasowe ustalenia wskazują, że sześcioro dzieci nie żyje. Odnaleziono cztery ciała noworodków. Ciała czwórki dzieci odnaleziono na posesji Beaty Z. Dwa znajdowały się w piwniczce pod klepiskiem stodoły, kolejne dwa na strychu domu, w którym mieszkała.
Na początku tego tygodnia prokuratorzy postawili kobiecie zarzut wielokrotnego zabójstwa nowonarodzonych dzieci. Podejrzana została wówczas tymczasowo aresztowana na trzy miesiące.
– Dalsze śledztwo wykaże również to, czy kobieta jest poczytalna – informuje prokurator Maria Kudyba.
Komentarze