Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 25 grudnia 2024 18:33
Reklama

Zgłaszajmy pomysły na Starówkę

- Miejscowy plan zagospodarowania dla śródmieścia jest w trakcie opracowywania – podała rzecznik prasowy prezydenta Łomży Anna Sobocińska. – Miasto planuje jego wprowadzenie w bieżącym roku – dodała. Wracamy do tematu rewitalizacji łomżyńskiej Starówki.

- Miejscowy plan zagospodarowania dla śródmieścia jest w trakcie opracowywania – podała rzecznik prasowy prezydenta Łomży Anna Sobocińska. – Miasto planuje jego wprowadzenie w bieżącym roku – dodała.

Wracamy do tematu rewitalizacji łomżyńskiej Starówki. Od dziesięciu lat nie ma tu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Sprawa jest o tyle istotna, że tego typu dokument może nie tylko ułatwić życie mieszkańcom, określając na przykład warunki zabudowy, ale także długofalowo wspierać procesy związane z rewitalizacją Starówki.

- W opracowaniu dokumentu powinni brać udział mieszkańcy i użytkownicy Starówki, bo to właśnie oni wiedzą jakie są potrzeby śródmieścia – twierdzi Kasia Łuczak, specjalistka od spraw rewitalizacji z Torunia.

Anna Sobocińska podkreśliła, że: „Miasto na terenach publicznych i w budynkach będących w zarządzie wciąż prowadzi działania rewitalizacyjne, czyli remonty i przebudowy. Brak miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego w śródmieściu, uściślającego przeznaczenie i warunki zagospodarowania, nie stanowi żadnej przeszkody dla inwestycji, które mogą być realizowane w oparciu o warunki zabudowy, wydawane stosownie do aktualnych potrzeb inwestorów.”

- Proces rewitalizacji Starówki, bez względu na to, czy będzie odbywał się w Toruniu, Poznaniu, czy w Łomży, może być skuteczny, gdy władze miasta zrozumieją, że rewitalizacja to nie tylko położenie nowego bruku. Ale zmiana kulturowa i socjologiczna, chodzi przecież o to, by na Starówkę powrócił ruch, by stała się ponownie sercem miasta – twierdzi Katarzyna Łuczak. – Osiągnąć taki cel można stosując rozwiązania nieszablonowe, oryginalne i często „szalone” – dodaje specjalistka z programu Restart, którego celem jest systemowy plan rewitalizacji toruńskiej Starówki.

Nieszablonowe pomysły dotyczące ożywienia łomżyńskiej Starówki przedstawił w ubiegłym tygodniu Robert Sokołowski, właściciel Galerii „Aporia”, która mieści się na rogu ulic Dwornej i Giełczyńskiej.

- Opublikowałem własną koncepcję na facebooku i liczę, że inne osoby zainteresowane losami Starówki także zaczną upubliczniać swoje pomysły, czyli w sposób zupełnie oddolny wytworzone zostanie zainteresowanie jej rozwojem – mówi Robert Sokołowski. – Odzew na portalu społecznościowym był duży, sprawą zainteresowały się także niektóre lokalne media – dodaje malarz prowadzący w Łomży autorską galerię obrazów.

Zdaniem Katarzyny Łuczak, społeczne zgłaszanie pomysłów na Starówkę i wykreowanie, w wirtualnej oraz w rzeczywistej przestrzeni, debaty na temat jej losów - ma olbrzymie znaczenie.

- Integruje lokalną społeczność oraz jest sygnałem dla władzy, że rozwój Starówki leży na sercu mieszkańcom, czyli potencjalnym wyborcom – mówi specjalistka do spraw rewitalizacji toruńskiej Starówki.

 

Debatę nad ożywaniem Starówki w Łomży zainicjował Artur Filipkowski, szef Grupy Medialnej Narew. W każdy pierwszy piątek miesiąca w Restauracji „Na Farnej” (godzina 9.00) odbywać się będą spotkania dotyczące rozwoju tego historycznego obszaru.

Dziś przedstawimy wybrane pomysły Roberta Sokołowskiego na ożywienie Starówki, pełna wersja jest dostępna pod LINKIEM

- Stare Miasto powinno postawić na wizerunek miejsca unikalnego handlowo, tak, by sprawnie konkurować z ofertą centrów handlowych – mówi malarz. – Aby osiągnąć cel należy stworzyć spójną strategię rozwoju, moje pomysły to tylko zarys pewnej koncepcji – dodaje malarz.

Inkubator Starówki, dziecięca mapa Starówki, wykreowanie produktu lokalnego, stworzenie jednolitej strategii turystycznej i kulturalnej, happening polegający na odwróceniu ławeczki Hani Bielickiej, mikrogranty na konkursy plastyczne, artystyczne filmy o Łomży, ogólnoświatowy zjazd miast z jeleniem w herbie, przeznaczenie Hali Targowej na działania związane z kulturą, miejskie konkursy plastyczne – to tylko niektóre pomysły Roberta Sokołowskiego.

- Wyobraźmy sobie, że miasto ogłosi konkurs fotograficzny o Starówce, a nadesłane, liczne prace będą miały ekspozycję w witrynach sklepów. W ten sposób moglibyśmy stworzyć największa wystawę zdjęć w historii miast – mówi malarz. – Ważnym instrumentem oddziaływania są także plenery artystyczne, które mogą być w mieście organizowane i pozostawiać trwały ślad w postaci małej architektury. Nieżyjący już Wiesław Sielski, miejski plastyk, zapraszał kiedyś studentów ASP i tworzył w Łomży unikalne place zabaw dla dzieci. Współcześnie wątki związane ze społecznym stosowaniem sztuki porusza polski artysta Artur Żmijewski – dodał łomżyński malarz.

 

Na zdjęciach prezentujemy pastel Roberta Sokołowskiego z odwróconą ławeczką Hanki Bielickiej, pomnik księcia Janusza Mazowieckiego, który mógłby stanąć na Starym Rynku w Łomży (opracowanie studio rzeźby Jagenmeer z Torunia) oraz szkic wykorzystania Hali Targowej (koncepcja R.Sokołowskiego)


Podziel się
Oceń

Komentarze

Janko.Walski 27.02.2014 18:52
- wszystko, co napisaliście powyżej piękne jest; popieram też pomysł z pomnikiem, powinien stanąć na niskim podeście twórca "betonizacji" dawnej świetności przepięknego onegdaj Starego Rynku - tak, ten co zburzył fontannę, wyciął krzewy i drzewa i uczynił zeń Plac Czerwony, powinien w lewej wzniesionej dłoni trzymać coś w rodzaju olimpijskiego znicza zwieńczonego lampą elektryczną z czerwonym abażurem w kształcie gwiazdy = wskazywałby nocnym turystom swoje położenie... wałęsające się stale pieski miałyby też swój punkt odniesienia. Możliwe, że w prawej dłoni winien dzierżyć wspominany ongiś cyrkiel - znak mierniczego (tego z poprzedniej zmiany). Na postumencie można byłoby umiejscowić młotek... koniecznie na łańcuchu - by każdy, kto mile wspomina dawną Starówkę = mógł walnąć tego twórcę betoniarni w jedno, bądź drugie kolano. ...mam jeszcze kilka pomysłów na upiększenie Starówki kosztem zaniechania bzdurnej budowy jakiejś ul. Meblowej, ale o tym w następnym odcinku. Howgh!
Reklama