O politykę prorodzinną z dopłatami na wzór rolnych zamierza walczyć w Unii Europejskiej profesor Karol Karski, kandydat z pozycji numer 1 na liście kandydatów Prawa i Sprawiedliwości do Parlamentu Europejskiego w okręgu składającym się z województw podlaskiego i warmińsko - mazurskiego.
Mieszkańcom Łomży zaprezentował się wspólnie z grupą polityków PiS podczas debaty w Centrum Katolickim przy parafii Krzyża Świętego stanowiącego część cyklu „Polska jest jedna. Rozmowy o Polsce i regionie”. W spotkaniu udział wzięli wicemarszałek Senatu Stanisław Karczewski i senator Bohdan Paszkowski oraz poseł Krzysztof Jurgiel z Białegostoku i pełniący honory gospodarza Lech Antoni Kołakowski, poseł Ziemi Łomżyńskiej.
W ocenie profesora Karola Karskiego (prawnik związany z Uniwersytetem Warszawskim, w przeszłości m. in. wykładowca wyższej szkoły im. Jańskiego w Łomży), państwo, nawet należące do takiej organizacji jak Unia Europejska, jest zobowiązane przede wszystkim dbać o własny los i dobrobyt. Mimo różnic wielkości i potencjału gospodarczego, każdy kraj ma tam szanse na sukces, ale musi zadbać o swoje interesy.
- Obecne władze się z tego nie wywiązują, a przykładem są chociażby losy krajowych stoczni czy niższe niż w wielu krajach dopłaty rolnicze - tłumaczył Karol Karski. - Mam także żal o straszenie wojną i niebezpieczeństwem. Nie powinniśmy być w Unii "chłopcem na posyłki", ani też odgrywać roli tych najostrzej domagających np. sankcji.
Kandydat na eurodeputowanego mówił także o potrzebie kierowania większych funduszy unijnych do województw wschodniej Polski, m. in. związanych z przeciwdziałaniem bezrobociu i pomocą dla niepełnosprawnych.
- Nie możemy się też zgodzić, aby już w przyszłej perspektywie finansowej UE Polska została płatnikiem netto, czyli pomagała innym krajom mając jeszcze tak wiele do nadrabiania.
W odpowiedzi na jedno z pytań od uczestników spotkania wyręczył Karola Karskiego wicemarszałek Senatu Stanisław Karczewski.
- Mogę zaręczyć, że nie powtórzy się historia z Jackiem Kurskim czy Michałem Kamińskim, którzy byli w PiS, a potem przenieśli się do innych ugrupowań. Jest lojalnym i wypróbowanym człowiekiem, dlatego prezes Jarosław Kaczyński podjął decyzję o wystawieniu go w tym okręgu.
Wprowadzeniem do dyskusji ogólnej było wystąpienie Lecha Antoniego Kołakowskiego, który wskazał główne problemy mieszkańców Ziemi Łomżyńskiej. Należą do nich przede wszystkim rosnące bezrobocie oraz brak perspektyw zawodowych dla młodego pokolenia, z czym wiążą się wyjazdy do większych aglomeracji i poza granice kraju
Przedstawiciele PiS mówili także o krajowym programie partii przyjętym w lutym tego roku. Przewiduje on m. in. likwidację Narodowego Funduszu Zdrowia i finansowanie ochrony zdrowia z budżetu (w tym powrót gabinetów stomatologicznych do szkół) i przeznaczanie na ten cel minimum 6 procent PKB (obecnie jest mniej niż 5 proc.), likwidację gimnazjów wraz z powrotem do systemu kształcenia w ośmioklasowej szkole podstawowej i czteroletniej ponadpodstawowej, wspieranie rodzin.
- Obecnie wiele elementów naszego programu próbują wykorzystywać inne partie w tym rządząca PO, ale Donald Tusk jest tylko podróbką Jarosława Kaczyńskiego. To po co wybierać podróbkę - mówił Stanisław Karczewski.
Przedstawiciele PiS zapowiadają przede wszystkim walkę o zwycięstwo wyborcze w kraju w 2015 roku. Mają nadzieję na samodzielne rządy, które pozwoliłyby realizować program bez szukania koalicjantów.
Podsumowując dyskusję poseł Lech Antoni Kołakowski podkreślił, że sukces wyborczy PiS będzie niezwykle ważny dla Ziemi Łomżyńskiej. Stworzy szanse na przyspieszenie tworzenia niezbędnej infrastruktury, budowy trasy Via Baltica, przywrócenia połączeń kolejowych Łomży ze światem.
Fot. Andrzej Krajewski
Komentarze