Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 03:56
Reklama dotacje rpo

Nieme miasto?

- Dzięki naszemu aktywnemu uczestnictwu decyzje władz samorządowych będą lepsze. Obecnie mamy z tym problem, a milczenie nie rozwiązuje istotnych spraw wspólnoty lokalnej - mówi Tomasz Wróblewski, pomysłodawca licznych łomżyńskich inicjatyw obywatelskich, skierowanych do dzieci, młodzieży i seniorów. Wciąż są jednak obszary wymagające zmian i szeroko zakrojonych działań, żeby mieszkańcom Łomży żyło się lepiej.
Nieme miasto?

Tomasz Wróblewski dostrzega również, że mimo funkcjonowania różnych programów i strategii rozwoju, uwzględniających również podmiotowość różnych środowisk, niewiele z nich wynika, co również wymaga daleko posuniętych zmian i zdecydowanych działań.

- Polityka senioralna nie była aktualizowana przez siedem lat - podkreśla Tomasz Wróblewski. - Zapewne znajdą się osoby, które stwierdzą, że miasto Łomża podjęło szereg działań na rzecz osób 60+, jak bezpłatna komunikacja, Senioriada czy potańcówki, ale jak dokładnie przeanalizujemy, są to działania konsumenckie dla danej grupy i obejmują niewielką liczbę mieszkańców; pragnę przypomnieć, że w Łomży zamieszkuje ponad 15 tysięcy osób 60+. Rozpatrując sytuację systemowo powinniśmy raczej zastanowić się nad nowoczesnymi elementami polityki senioralnej. Od 1 listopada, dzięki nowelizacji ustawy o pomocy społecznej, państwo polskie wprowadziło usługi sąsiedzkie. Ale pomoc sąsiedzka, wraz z teleopieką, to tylko jeden z co najmniej kilku elementów polityki senioralnej, które trzeba wprowadzić. Uważam, że powinniśmy rozpocząć debatę na temat systemu profilaktyki zdrowotnej; potrzebujemy też rozmowy na temat dostosowania mieszkań do potrzeb osób z niepełnosprawnością, Należy również podkreślić, że liczba placówek dziennych jest niewystarczająca, więc w tym wypadku powinniśmy zwiększyć zaangażowanie o aplikacje z ministerstwa – wyjaśnia Tomasz Wróblewski.

Aktywność Tomasza Wróblewskiego nie skupia się jednak wyłącznie na seniorach, dostrzega bowiem potrzeby innych grup społecznych, przede wszystkim młodzieży.

- Intensywnie pracuję z młodzieżą w szkołach średnich - potwierdza prezes Wróblewski. - Podczas lekcji obywatelskich uczniowie postulują wiele zmian, nie mają jednak wiedzy na temat tego, z kim rozmawiać o swoich potrzebach i jak dążyć do ich realizacji. Dlatego uważam, że powinniśmy zwiększyć poczucie sprawczości samorządu uczniowskiego, a także młodzieżowej rady; dziś oba te byty mają charakter marginalny. Im starsi są uczniowie, tym mniejsze mają poczucie sprawstwa, a silniejsze przekonanie, że rada młodzieżowa zajmuje się drobnymi sprawami, nie mając realnego wpływu na najważniejsze kwestie w mieście Łomża.  To wszystko wiąże się z rozpoczęciem debaty na temat polityki młodzieżowej, która w szczególności powinna uwzględni realność wpływu młodzieży, a także zająć się narastającym problemem, jakim jest brak psychoedukacji w szkołach. Owszem, placówki szkolne zatrudniają psychologów, wdrażają programy, widać pewien postęp, ale warto spojrzeć na zagadnienie całościowo. W Łomży wciąż obowiązuje „Program Ochrony Zdrowia Psychicznego Miasta Łomży na lata 2011-2015”, który nie był aktualizowany od 9 lat. To długi okres bez debaty publicznej nad tak ważnym zagadnieniem. Tak dłużej działać się nie da - uważam, że rodzice i dzieci zasługują na nowe rozwiązania w tym temacie np. pilotaż w zakresie psychoedukacji młodzieży, uczęszczającej do szkół ponadpodstawowych w Łomży. Warto mieć świadomość, że psycholog w placówce szkolnej jest zatrudniony na kilka godzin tygodniowo, a dzieci mamy w niej kilkaset; nie jest więc możliwe podjęcie z każdym wymagającym jej uczniem psychoterapii ze względu na ograniczenia lokalowe i czas pracy psychologa. Równie istotną kwestią jest dostęp do usług psychologicznych i wzrost cen sesji terapeutycznej – mówi Tomasz Wróblewski. 

Tomasz Wróblewski widzi jednak rozwiązania tych wszystkich problemów, ponieważ są różne możliwości 

- Trzeba tylko chcieć je dostrzec i zastosować w praktyce. Zaproponowałem powołanie społecznego zespołu ds. stworzenia lokalnej strategii zapobiegania negatywnym skutkom chorób psychicznych dzieci i młodzieży w mieście Łomża - mówi Tomasz Wróblewski. - W skład zespołu weszli rodzice, nauczyciele, przedstawiciele organizacji pozarządowych, które działają na rzecz dzieci i młodzieży w Łomży, pracownicy socjalni, przedstawiciele uczelni, samorządowcy. Naszym celem jest opracowanie strategii oraz zebranie  minimum 300 podpisów mieszkańców, co pozwoli, aby projekt uchwały zgłoszony w ramach inicjatywy uchwałodawczej stał się przedmiotem obrad Rady Miejskiej. Uważam, że dzięki naszemu uczestnictwu decyzje władz samorządowych będą lepsze. Obecnie mamy z tym problem; milczenie nie rozwiązuje istotnych spraw wspólnoty lokalnej, a myślę, że miasto jest w stanie wygospodarować środki finansowe na psychoedukację dzieci i młodzieży w Łomży – podsumowuje Tomasz Wróblewski.

MD



Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama