Idę dalej, a tu gwar rozbawionych, małych dzieci. Lepią babki, budują zamki z piasku, wspinają się na drabinki i biegają wokół nich. Mamy, babcie i opiekunowie uważnie śledzą poczynania rozbawionych dzieci i dzielą się między sobą doświadczeniami związanymi z zajmowaniem się pociechami, wspominając od czasu do czasu, swoje dziecięce zabawy, w tym właśnie parku. Starsze dzieci, na rolkach i rowerach przemierzają alejki z torami przeszkód, pokonując je z radością i satysfakcją. Inne na kocach bawią się w dom, sklep lub grają w warcaby i inne gry planszowe. W oddali grupka podekscytowanych chłopców odtwarza „Wyścig Pokoju” grając w kapsle na wyznaczonym prze siebie torze. Nie brak przechadzających się zakochanych par w różnym wieku, mieszkańców dyskutujących ze sobą o sprawach miasta lub grających w szachy przy parkowych stolikach. Są też i tacy, którzy siedząc na ławce z zadowoleniem przyjmują na twarz promienie słońca. Wśród pięknej parkowej zieleni, nad którą górują rozłożyste drzewa i stoi pomnik autora Flory Polskiej, wokół którego, w niedzielne przedpołudnia można posłuchać dźwięków biegnących ze sceny młodych talentów.
Ptaki parkowych drzew słyszą biegnące z każdego zakamarka słowa pełne radości, miłości i zadowolenia. Jakże piękny jest ten nasz park, tętniący życiem i sprawami mieszkańców pobliskich osiedli.
Wtem coś spadło przede mną z góry. To przelatujący skrzydlaty gość parku zrzucił z gałązki nadmiar śniegu. Ocknęłam się z pięknego zamyślenia. Znowu wszystko było białe i wyglądało jak widok na pocztówce z życzeniami z okazji Świąt Bożego Narodzenia. Szłam dalej, z postanowieniem, że jak mieszkańcy zechcą podjąć ze mną współpracę, ta wizja stanie się rzeczywistością. Razem dla Łomży można przecież zdziałać wiele.
Drogi Czytelniku/Czytelniczko, jeśli udało mi się tym, krótkim tekstem przywołać Twoje wspomnienia, jeśli zdołałam rozbudzić Twoją wyobraźnię, napisz do mnie. Chętnie podejmę dialog w tej kwestii i nie tylko, także w innych istotnych dla Łomży sprawach, o których będę cyklicznie pisała. Zachęcam do kontaktu: [email protected].
Grażyna Ważna-Zwierzyńska
Komentarze