Według definicji zawartej w „Praktycznym słowniku współczesnej polszczyzny”, która dotyczy sportu, amator to „osoba, która uprawia sport bez czerpania z tego korzyści materialnych”. Dla amatora każda nagroda jest fajnym dodatkiem do tego co robi, a dla zawodowca to po prostu wypłata. Bieganie dla Grażyny Kotomskiej z Łomży to sposób na uwolnienie umysłu, odpoczynek, to chwila dla siebie. Nagrody, tytuły, medale i pobite rekordy to skutek uboczny jej działań.
Bieganie pozytywnie wpływa na wydolność płuc i serca, dostarcza nam endorfin dlatego dla Grażyny jest formą odpoczynku. Kiedy pojawiła się pandemia Grażyna nie pozwoliła sobie na siedzenie w domu, chęć bycia aktywnym fizycznie była większa niż strach przed chorobą, która niestety dopadła i ją.
Grażyna Kotomska trafiła pod skrzydła odpowiednich lekarzy, specjalistów, ale też trenera. Prawidłowe przygotowanie do biegu, rozgrzewka, plan działania są również niezwykle ważne. Sama mogłaby dużo, z trenerem może jeszcze więcej. Aby być najlepszym, aby zdobywać jak najlepsze wyniki, trzeba pracować nie tylko nad ciałem, ale również nad umysłem. Chęć bicia rekordów po powrocie do zdrowia była i nadal jest ogromna. Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Jednak życie cały czas doświadcza Grażynę, a na jej trasie biegowej stawia co raz to większe przeszkody, którym nasza bohaterka nie daje się złamać. Daje jej to jeszcze więcej motywacji do działania. Jak mówi Grażyna – bez odpowiednich ludzi w Okół, bez odpowiedniego wsparcia – nie osiągnęłaby sama takich wyników. Ceni sobie wyrozumiałość Rodziny, Przyjaciół i motywację trenera.
Nie tylko biegowi przyjaciele zagrzewają Grażynę do walki. Poza tym, że możemy spotkać ją na trasach biegowych , zobaczymy ją także na scenie. Muzyka łagodzi obyczaje, podobnie jak bieganie pozwala nam się zrelaksować i uwolnić endorfiny. Przyjacielem Grażyny jest gitarzysta, wokalista i tekściarz łomżyńskiego bluesowego zespołu The BL Blues Band – Mariusz Brzostowski. Wspiera Grażynę w jej działaniach, wspólnie nagrali także kilka utworów.
Grażyna bije rekordy i nie osiada na laurach. Przed nią kolejne cele do zrealizowania, kolejne kilometry do pokonania. Kolekcjonerka rekordów i medali przyniosła ze sobą niewielką część tegorocznych nagród, z których jest najbardziej dumna. Życzymy Ci niezliczonych wygranych i ogromnej radości z biegania .Trzymamy kciuki za następne sukcesy.
Komentarze