To fabularyzowany reportaż, przybliżający szczegóły jednej z największych niemieckich zbrodni podczas II wojny światowej, masowej egzekucji 42 tysięcy więźniów obozów koncentracyjnych, która trwała zaledwie dwa dni. Wśród zamordowanych nie brakowało również mieszkańców Łomży i okolicznych miejscowości, a relacje tych, którzy cudem ocaleli autor przytacza w książce.
Dwa dni, 3 i 4 listopada 1943 roku. Ponad 42 tysiące zamordowanych w jednorazowej akcji likwidacyjnej, zaplanowanej w najdrobniejszych szczegółach, w niemieckich dokumentach opisanej pod kryptonimem Aktion Erntefest (akcja „Dożynki”). Krwawe dożynki.
Szpalery nagich więźniów: mężczyzn, kobiet i dzieci. Prowadzonych całymi rodzinami na rozstrzelanie. Zmuszanych do układania się w dołach śmierci – jeden przy drugim, ciasno, na stygnących martwych ciałach. Każdy miał zginąć. Po kolei. Jedna kula – jedno życie. Głośna, wesoła muzyka, którą zbrodniarze zagłuszali strzały.
I trzy kobiety, którym udało się wyjść z grobu…
Ciała ofiar spalono dopiero kilka dni po zakończeniu akcji. Do wykonania tego zadania zmuszono pozostawionych przy życiu więźniów, których później też zgładzono.
Książka Mariusza Nowika to rekonstrukcja tego nadal mało znanego ostatniego etapu akcji „Reinhard”. W ramach akcji „Reinhardt” w latach 1942-43 działały trzy ośrodki zagłady: Bełżec, Sobibór i Treblinka. Władze nazistowskie zabijały w nich swoje ofiary za pomocą tlenku węgla wytwarzanego przez silniki spalinowe.
Będzie to pierwsze spotkanie autorskie Mariusza Nowika w Łomży, nie zabraknie więc tematów związanych z jego wcześniejszymi książkami: „Zagłada Żydów na ziemi łomżyńskiej” oraz „Palmiry. Zabić wszystkich Polaków”, która wraz z „Krwawymi dożynkami 1943” będzie dostępna w sprzedaży. Spotkanie odbędzie się w piątek 24 listopada o godzinie 18:00 w Hali Kultury (Stary Rynek 6). Wstęp wolny; serdecznie zapraszamy nie tylko miłośników historii, ale też dobrej beletrystyki.
Komentarze