Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 01:07
Reklama

34-latek po usłyszeniu zarzutów kradzieży, poszedł kraść

Łomżyńscy policjanci postawili 5 zarzutów kradzieży 34-letniemu mieszkańcowi powiatu kolneńskiego. W środę ukradł on drukarkę fiskalną w jednym z miejscowych hoteli. Natomiast, po wyjściu z policyjnego aresztu, poszedł prosto do jednego z dyskontów, gdzie dokonał kradzieży perfum na kwotę 1200 złotych. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności, która w warunkach recydywy może być zwiększona o połowę.

W środę (1 listopada) mundurowi zostali wezwani do jednego z łomżyńskich hoteli, gdzie miała miejsce kradzież drukarki fiskalnej z hotelowej recepcji. Na miejscu policjanci ustalili, że kradzieży dokonał jeden z gości hotelowych, który nie miał pieniędzy, aby opłacić następną dobę. Mężczyzna wykorzystując chwilową nieobecność recepcjonistki, zabrał z lady drukarkę kasy fiskalnej licząc, że w środku znajdzie pieniądze. Gdy policjanci próbowali dostać się do wnętrza pokoju, mężczyzna udawał, że śpi. Wezwany na miejsce ślusarz otworzył drzwi, gdzie zastano mężczyznę, a w koszu na śmieci skradzioną drukarkę. 34-latek został zatrzymany w policyjnym areszcie. Jednak to nie koniec jego historii, gdyż po usłyszeniu zarzutu kradzieży i wyjściu z łomżyńskiej jednostki, mężczyzna udał się do jednego z dyskontów drogeryjnych. Jak się okazało, dokonał tam kradzieży perfum na kwotę 1200 złotych. Mundurowi po jego zatrzymaniu ustalili, że w przeszłości trudnił się on kradzieżami właśnie w tej sieci sklepów i powiązali go z innymi sprawami. 

Łącznie 34-latek usłyszał 5 zarzutów. Za kradzież grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności, która w warunkach recydywy może być zwiększona o połowę.


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama