Monika Strzelecka
Wystawa zdjęć autorstwa Rafała Lesickiego przedstawia członków grupy w różnych lokalizacjach Łomży i Ziemi Łomżyńskiej. To wizytówki miasta lub jego okolic jak np. Skansen Kurpiowski w Nowogrodzie. Są one ciekawe ze względów historycznych i kulturalnych dlatego niezmiennie przyciągają na północne Mazowsze turystów, a mieszkańcy grodu nad Narwią często wracają w te miejsca.
Na wystawie obejrzeć można 22 prace. Członkowie grupy Meandry znajdują się na nich przed domem Wejrocha na rogu Krótkiej i Dwornej zbudowanym przez bogatego młynarza z Dobrzyjałowa. Są na słynnej muszli koncertowej, przed Katedrą czy kościołem Wniebowzięcia MNP czyli dawnym soborem św. Trójcy, na kamiennych schodkach, na ulicy Dwornej czyli dawnej Dworskiej oraz przed budynkami II LO, Sądu Okręgowego czy Poczty Polskiej.
O ciekawostkach historycznych związanymi z tymi budynkami czy ulicami opowiadał Wojciech Winko z Łomżyńskiej Organizacji Turystycznej, stąd była to sentymentalna podróż ulicami Łomży oraz zwiedzanie kamieniczek na Starym Rynku, a także po Muzeum Skansenie im. Adam Chętnika w Nowogrodzie. Obecni mogli poznać także stylizowane stroje, których tancerze występują podczas swoich koncertów. Ne wernisażu zobaczyliśmy stroje, kurpiowskie, łomżyńskiej szlachty te oryginalne i trochę stylizowane podobnie jak stroje lubelskie. Za wizerunek tancerzy w Projekcie Meandry odpowiada Magdalena Białecka, która współprowadziła koncert.
Po historycznym spacerze po Łomży i jej okolicach grupa zaprezentowała dwa tańce szlachty Ziemi Łomżyńskiej w wykonaniu sześciu par i walczyk lubelski na cztery pary. Zespół w przyszłym roku obchodzić będzie 10 lecie.
Grupa otwarta jest na nowych członków i nieustannie zaprasza w swoje szeregi, bo zespół tworzy dziś kilkanaście osób, głównie dawnych członków młodzieżowych i studenckich zespołów folklorystycznych. Od kilku miesięcy działa też młodsza grupa uczennic łomżyńskich szkół. Jak pokazał ich koncert i wernisaż warto wziąć udział w propagowaniu folkloru i tradycji Ziemi Łomżyńskiej.
Komentarze