Podlaski Festiwal Nauki i Sztuki to największa, cykliczna impreza w Polsce północno-wschodniej, popularyzująca naukę i sztukę. Imprezy festiwalowe odbywają się w Białymstoku, Łomży i Suwałkach w najważniejszych regionalnych uczelniach oraz instytucjach popularyzujących naukę. W Łomży tradycyjnie pasją do nauki inspirowała Akademia Nauk Stosowanych (ANSŁ), otwierając swoje laboratoria, sale wykładowe i pracownie. Angażując do działania wykładowców, studentów i ekspertów zewnętrznych.
Mobilne Laboratoria Przyszłości, chemiczne eksperymenty, warsztaty mydlarskie, robotyczne, obserwacje pod mikroskopem tkanek roślinnych i zwierzęcych, utrwalanie grafiki na koszulach, termowizja, symulacja postępowania mediacyjnego, symulacja medyczna, przedstawienie teatralne, quiz wiedzy - to tylko niektóre z wydarzeń, które przybliżały młodym odbiorcom, jaka jest wartość nauki, kreatywności i wyobraźni.
Realnie i w świecie VR
- Było świetnie i czuję się zainspirowana. Niesamowite wydarzenie i mega wrażenia, każdy mógł znaleźć coś dla siebie w tej rozbudowanej ofercie. Podobały mi się najbardziej stoiska medyczno-pielęgniarskie. Bardzo szanuję osoby, które mają odwagę pracować w zawodach medycznych i niosą pomoc ludziom - mówiła Wiktoria, licealista ze Szkół Katolickich w Łomży i jedna z uczestniczek łomżyńskiej edycji XIX Festiwalu Nauki i Sztuki.
Kilkuletniemu Mikołajkowi smakowały lody i chrupki wyprodukowane w hali technologicznej uczelni. Z wielkim zainteresowaniem przyglądał się także atrakcjom (gogle VR, drukarki 3D, długopisy 3D, roboty) przygotowanym przez Mobile Laboratoria Przyszłości.
- Fajne były też szczepionki i te silikonowe kończyny - mówił Mikołaj. Silikonowe kończyny to tak naprawdę trenażery, na których studenci Pielęgniarstwa uczą się zaopatrywać rany. Mikołaj, zakładając gogle VR, przeniósł się do krainy, gdzie nie ma jeszcze człowieka, a światem rządzą dinozaury: diplodoki, stegozaury, pterodaktyle i inne.
Obok niego dziesięcioletnia Maja podróżowała przez wszechświat, zafascynowana pięknem planet i innych obiektów astronomicznych. Aleksandra Rybak, animatorka reprezentująca Laboratoria Przyszłości, opowiadała, że nowoczesne technologie dają możliwość rozwijania wyobraźni, a festiwale naukowe uczą kreatywności i elastyczności. To ważne, gdyż 65 procent uczniów szkół podstawowych będzie wykonywać zawody, które współcześnie nie istnieją. Dlatego powinniśmy wyposażać młodych ludzi nie w encyklopedyczną wiedzę, ale w umiejętność samodzielnego i twórczego myślenie. I taki właśnie cel przyświecał festiwalowym atrakcjom przygotowanym przez ANSŁ.
Laboratoria Przyszłości to największy w Polsce program edukacyjno-technologiczny realizowany przez Ministerstwo Edukacji i Nauki wraz z partnerami. Laboratoria Przyszłości opierają się na tzw. kierunkach STEAM (ang. science, technology, engineering, art, mathematics, czyli nauka, technologia, inżynieria, sztuka oraz matematyka).
- Atmosfera jest bardzo przyjazna, mamy dużo młodych i zainteresowanych ludzi, głodnych wiedzy. Na warsztatach z produkcji lodów uczestnicy uczyli się odpowiedniego postępowania z żywnością, higieny i procesu produkcyjnego - mówił dr Piotr Karpiński, reprezentujący kierunki Technologia żywności oraz Bezpieczeństwo i certyfikacja żywności.
Lody i chrupki można było degustować, co było dodatkowym atutem. A w przerwie pomiędzy warsztatami i wykładami odwiedzić Strefę Wyobraźni i Aktywności (SOWA Łomża), czyli uczelniane centrum nauki pod egidą Centrum Nauki Kopernik.
Ambasadorzy bezpiecznej jazdy z rejestracją BL
Specjalnie na łomżyńską odsłonę XIX Podlaskiego Festiwalu Nauki i Sztuki pojawili się w murach ANSŁ Marek Konkolewski, medialny ekspert w zakresie ruchu drogowego, Inspektor Policji oraz Dyrektor Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym w latach 2017–2018, a także Pan Jacek Zalewski, Inspektor Policji oraz Prezes Fundacji Krajowe Centrum Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Do ANSŁ eksperci przyjechali z Trójmiasta.
- Młodzi ludzie słuchali naszego wykładu z zainteresowaniem uważnie, reagując na pytania. A jedna trzecia tego audytorium ma już prawo jazdy. I jestem przekonany, że ci licealiści z rejestracją BL będą, przemierzając autem różnorodne trasy, ambasadorami bezpiecznej jazdy. Bardzo cieszą nas takie wydarzenia, bo one pomagają obniżyć koszmarne statystyki wypadków, uświadamiają i uczą - mówił Marek Konkolewski. Ekspert podkreślał, parafrazując Vittorio de Sica, że wypadki drogowe to często pokłosie tego, że jeździmy „po wczorajszych drogach jutrzejszymi samochodami, do tego z prędkością przyszłości.
Po wykładzie na terenie kampusu uczelnianego nastąpił pokaz powypadkowego cięcia auta. Natomiast w symulatorze dachowania, w bezpiecznych warunkach, młodzi ludzie mogli zobaczyć, jak ważne jest zapinanie pasów bezpieczeństwa i zachowanie ostrożności na drodze.
- Urządzenie kręci się, a dzięki temu każdy z uczestników może sobie zobrazować, jak wygląda taka sytuacja dachowania, jakie to może mieć konsekwencje dla zdrowia, gdy nasze ciało, nasz błędnik są podane niespodziewanym siłom grawitacyjnym. To działa na wyobraźnię ludzi - mówił Michał Kopacki z Instytut Transportu Samochodowego z Warszawy.
Izabela Krowiak, studentka Prawa ANSŁ, wychodząc z symulatora dachowania, apelowała: - Zapinajmy pasy bezpieczeństwa!
Komentarze