Grajewskie Centrum Edukacji Obronnej to część programu "Strzelnice w powiecie" zainaugurowanego przez Ministerstwo Obrony Narodowej.
- Wicepremier, minister obrony Mariusz Błaszczak poza powoływaniem nowych i odtwarzaniem jednostek wojskowych na wschód od Wisły, a w szczególności w województwie podlaskim, otworzył program, który wywołał wielkie zainteresowanie. Tylko w zeszłym roku podpisanych zostało ponad 100 umów na tego rodzaju obiekty, a w tym jest już 125 pozytywnie zaopiniowanych inicjatyw. Zależy nam na tym, aby upowszechniać i rozwijać umiejętności strzeleckie, czy szerzej wojskowe, wśród obywateli naszego kraju. Nie chcemy dopuścić do powtórki tego, co stało się za nasza granicą. Musimy odstraszać potencjalnego agresora, a strzelnice to jeden z elementów prowadzących do tego celu - stwierdził Michał Wiśniewski, wiceminister obrony narodowej biorący udział w uroczystości.
Strzelnica powstała w obiektach zespołu szkół noszącego imię 9 Pułku Strzelców Konnych, który stacjonował w Grajewie (w okresie hitlerowskiej okupacji działał w tym rejonie 9 Pułk Strzelców Konnych Armii Krajowej). Inwestycja za blisko 4,2 miliona złotych sfinansowana została przez Ministerstwo Sportu, Rządowy Fundusz Inwestycji Lokalnych oraz powiat grajewski.
- Budowa trwała 2 lata. W założeniach strzelnica przeznaczona jest przede wszystkim dla klas mundurowych tej szkoły oraz uczniów innych szkół w Grajewie, dla stowarzyszeń paramilitarnych, policjantów, wojsk obrony terytorialnej czy leśników, ale również dla wszystkich miłośników broni. Trafiliśmy w odpowiedni czas. Jesienią tego roku w Wojewodzinie i Grajewie zacznie powstawać nowa jednostka wojskowa. Mam nadzieję, że będą w niej służyć i pracować także mieszkańcy naszego powiatu, a strzelnica będzie swego rodzaju zapleczem dla przyszłych kadr wojskowych - mówił Waldemar Remfeld, starosta grajewski.
Jak przypomniał, nowy obiekt związany ze służbą wojskową wpisuje się w tradycje miasta i tego miejsca przy szkole. Powstał bowiem w dawnej stajni pułku, który władze carskie sformowały w drugiej połowie XIX wieku jako element całego systemu umocnień, w którego skład wchodziła m. in. Twierdza Osowiec.
- Stuletnia tradycja wojskowa Grajewa zakończyła się w 1994 i społeczeństwo przyjęło to ze smutkiem, ale doczekaliśmy się powrotu - dodał starosta.
Goście uroczystości, której pierwsza część odbyła się w szkolnej hali sportowej, mieli okazję obejrzeć m. in. pokazy musztry i ćwiczeń z bronią krótka i długą. Grono sprzymierzeńców inicjatyw proobronnych otrzymało pamiątkowe upominki. Obok wicemarszałka Marka Olbrysia byli wśród uhonorowanych także m. in. wiceministrowie edukacji Dariusz Piontkowski i obrony narodowej Michał Wiśniewski, senator Marek Adam Komorowski, poseł Kazimierz Gwiazdowski, wojewoda Bohdan Paszkowski, starostowie Lech Marek Szabłowski z Łomży i Tadeusz Klama z Kolna, liczni samorządowcy i przedstawiciele firm oraz instytucji.
- Mam nadzieję, że w powiecie grajewskim będą się kształcić przyszłe kadry dla powstającej nowej jednostki wojskowej w powiecie. W planach jest m. in. także otwarta strzelnica w Niećkowie koło Szczuczyna - poinformował poseł Kazimierz Gwiazdowski.
- Taka strzelnica to nowoczesna forma wyjścia naprzeciw zainteresowaniom młodzieży, dla której wojsko czy inne służby mundurowe to szalenie interesująca propozycja. To także odpowiedź na ich aspiracje i być może wstęp do interesujących karier zawodowych. Atrakcyjny sposób spędzania czasu bez ofiar, zbędnego hałasu, a przy tym tworzący gotowość do obronienia ojczyzny. Nie mamy jako Polska żadnych imperialnych ambicji i skłonności do agresji, ale do obrony własnej niepodległości i tradycji jesteśmy gotowi - powiedział z kolei wicemarszałek Marek Olbryś.
Goście mieli oczywiście także możliwość obejrzenia strzelnicy i wypróbowania możliwości, jakie daje. Wirtualna część jest już w pełni do dyspozycji, pneumatyczna wymaga jeszcze ostatnich uzgodnień. Młodzież z radością przyjęła nową atrakcję.
- Od dawna marzę o służbie mundurowej. Po ukończeniu szkoły będzie to straż graniczna albo marynarka wojenna, ze względu na tradycje rodzinne. Będziemy umieli obronić nasze granice - powiedział Oliwer Cybula. - Jest w tej szkole dużo ciekawych aktywności Przyszłość wiążę z mundurem, choć w pierwszej klasie jeszcze mam trochę czasu do namysłu - dodała Aleksandra Chorosińska.
Komentarze