Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 10:53
Reklama

Rzecznik praw obywatelskich interweniuje: abonament RTV do zmiany

Czy osoby, które odbierają radio i telewizję, ale nie mają odbiornika, powinni płacić abonament? Zdaniem rzecznika praw obywatelskich może to budzić poczucie niesprawiedliwości.

Dlaczego? Bo w jego ocenie zgodnie z obowiązującym prawem do opłaty abonamentu nie muszą tego robić. Tyle że wtedy są ścigani przez Pocztę Polską. A to budzi wątpliwości osób, które zgłaszają się do Biura RPO.

Brak jasności i precyzji

– Tę ustawę trzeba uszczelnić, żeby system egzekwowania abonamentu był skuteczny. Powinna być gwarancja, że płaci go każdy zobowiązany, w sposób powszechny i sprawiedliwy – powiedział RMF FM. prof. Marcin Wiącek, rzecznik praw obywatelskich. 

I dlatego w tej sprawie interweniuje. I domaga się zmian, które wyeliminują niejasności i brak precyzji.

Tyle że kontrole – i to intensywne – cały czas trwają. W tym roku jeszcze według „starego” prawa. Jeśli w ogóle uda się je zmienić po interwencji RPO 

A zgodnie z obowiązującym prawem każdy, kto posiada odbiornik telewizyjny i/lub radiowy, musi zapłacić abonament. Tymi, którzy omijają ten obowiązek, zajmuje się Poczta Polska. Będzie to robić także w 2023 roku.

Tylu z nas nie płaci abonamentu

Abonament radiowo-telewizyjny powinien zostać zniesiony. Z tym stwierdzeniem zgodziło się 80 proc. badanych. To wyniki sondażu agencji Smartscope dla Interii. Te sondażowe odczucia Polaków potwierdzają twarde dane na temat liczby zarejestrowanych odbiorników i osób płacących abonament.

Jak wynika z badań PanelWizard Direct, telewizor w domu ma aż 97 proc. Polaków. Tyle że zarejestrowała go tylko połowa właścicieli odbiorników.

Jeszcze gorzej prezentuje się statystyka opłat abonamentu. Robi to zaledwie 34,4 proc. osób do tego zobowiązanych. Tym, którzy tego nie zrobili, wojnę wypowiedziało Centrum Obsługi Finansowej Poczty Polskiej. To jej kontrolerzy pukają do naszych drzwi.

Poczta Polska czuwa

Zgodnie z przepisami taki obowiązek mamy od pierwszego dnia miesiąca następującego po miesiącu, w którym zostały zarejestrowane telewizor lub/i radio. Ten obowiązek możemy zdjąć z siebie pod jednym warunkiem – że wyrejestrujemy urządzenie/urządzenia.

Oznacza to, że jeśli nawet oddamy komuś odbiornik albo wyrzucimy na śmietnik, to i tak musimy to zgłosić. W przeciwnym razie nadal musimy opłacać abonament.

Bo jeśli Poczta Polska nie odnotuje wpływów, to wyśle nam upomnienie listowne. I da nam 7 dni na uregulowanie zaległości. Jeśli tego nie zrobimy, sprawa trafia do skarbówki. A ta ma kilka sposobów na to, żeby ściągnąć z nas należność. 

Kablówka nie zwalnia z opłaty

Ścigane są głównie 2 grupy płatników abonamentu:
- ci, którzy zarejestrowali sprzęt, ale przestali płacić abonament,
- ci, którzy nigdy nie zarejestrowali odbiornika/odbiorników RTV.

Najłatwiej namierzyć pierwszą grupę. Bo są zarejestrowani w systemie. Mogą od lat nie używać radia czy telewizora, ale nadal naliczane im są opłaty i odsetki. Wprawdzie mogą wyrejestrować sprzęt, ale dopiero po spłacie zaległości.

Tym drugim trzeba udowodnić posiadanie odbiornika. Wówczas naliczona im zostanie trzydziestokrotność miesięcznej opłaty. Jeśli kupili telewizor, to obecnie koszt wynosi 30 x 27,3 zł, co daje 825 zł.

Opłata telewizji kablowej czy platformy cyfrowej nie zwalnia z abonamentu RTV.

Dla przypomnienia: w 2023 roku abonament RTV w przypadku telewizji lub telewizji i radia wyniesie 27,3 zł (24,5 zł w 2022 roku) miesięcznie, a w przypadku radia 8,7 zł (7,5 zł w 2022 roku).

 


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama