Po uroczystościach przed tablicą "Pamięci zesłanych przez sowieckiego okupanta w latach 1940-1941 na nieludzką ziemię" umieszczoną na budynku Miejskiej Hali Targowej odprawiona została Msza święta w Sanktuarium Miłosierdzia Bożego.
10 kwietnia 2010 roku o godz. 8:41 czasu polskiego pod lotniskiem Smoleńsk Siewiernyj polska delegacja z prezydentem Lechem Kaczyńskim oraz ostatnim prezydentem RP na uchodźstwie Ryszardem Kaczorowskim leciała samolotem Tu-154M na obchody 70. rocznicy zamordowania polskich oficerów w Katyniu. Mija 13 lat od tragicznego lotu do Smoleńska, w wyniku którego 96 osób straciło życie. Przed Pomnikiem Katyńskim w Dolinie Pamięci Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łomży oddano hołd ofiarom tej katastrofy. W tym szczególnym miejscu wznoszą się od lat wrośnięte w głazy tablice przypominające o Syberii, Katyniu, Smoleńsku. Tu historia jest wciąż żywa.
Zbrodnia Katyńska dotyczy zamordowania przez NKWD wiosną 1940 roku około 22 tysięcy obywateli Polski, w większości oficerów Wojska Polskiego i Policji Państwowej, uznanych za „wrogów władzy sowieckiej”. Decyzja o wymordowaniu polskich jeńców wojennych z obozów w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie oraz Polaków przetrzymywanych w więzieniach NKWD na obszarze przedwojennych wschodnich województw Rzeczypospolitej zapadła na najwyższym szczeblu sowieckich władz. W nocy z 12 na 13 kwietnia 1940 r., a więc w czasie kiedy NKWD mordowało polskich jeńców i więźniów, ich rodziny stały się ofiarami masowej deportacji w głąb ZSRR przeprowadzonej przez władze sowieckie. Z Łomży na nieludzka ziemię wyjechało wtedy ponad 6 tysięcy osób
Po mszy świętej odbył się Apel Pamięci, oddano salwę honorową oraz złożono kwiaty w Dolinie Pamięci przy Sanktuarium Miłosierdzia Bożego.
Oddano w ten sposób hołd ofiarom trzech tragedii: wywiezionym na nieludzką ziemię tysiącom mieszkańców miasta, Polakom zamordowanym w Katyniu, Smoleńsku i Charkowie i tym, którzy zginęli w katastrofie prezydenckiego tupolewa.
Komentarze