Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 5 listopada 2024 22:42
Reklama

Co może ksiądz na Facebooku? Biskupi wytyczyli mu granice

Wyłącznie w koloratkach i z zakazem głoszenia własnych poglądów. To wytyczne polskiego Kościoła katolickiego dotyczące aktywności duchownych w internecie.

Facebookowy profil „Fajny ksiądz” ma 15 tysięcy polubień i 16 tys. obserwujących. Duchowni skutecznie wykorzystują internet, żeby dotrzeć do wiernych. 

Taniec z dziewicą konsekrowaną

Ostatnio hitem TikToka są filmy nagrywane przez jednego z duchownych. Ksiądz Rafał Główczyński na przykład tańczy  albo boksuje, „walcząc” o dobre imię Jana Pawła II. 

Być może właśnie taka aktywność stała się przyczyną tego, że  przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski przedstawił dekret określający zasady występowania duchownych, członków instytutów życia konsekrowanego, stowarzyszeń życia apostolskiego i niektórych wiernych świeckich w mediach.

Jakie to zasady? 

Na przykład księża mogą w sieci występować tylko w koloratkach. Nie mogą również wygłaszać swoich poglądów. Na taką aktywność muszą mieć zezwolenie przełożonego. Nie można także prowadzić retransmisji mszy w internecie.

– Tworząc dokument, chcieliśmy zwrócić uwagę wszystkich osób duchownych przede wszystkim na odpowiedzialność za słowo i następstwa wypowiedzianych słów – powiedział ks. dr hab. Rafał Kowalski, prorektor Papieskiego Wydziału Teologicznego we Wrocławiu i rzecznik prasowy archidiecezji wrocławskiej.

Konto osoby duchownej

Rzecznik Episkopatu ks. Leszek Gęsiak dodał, że uaktualnienie norm było konieczne. Z uwagi na ewolucję mediów w ostatnich latach, zwłaszcza ze względu na rozwój mediów społecznościowych. 

– Nie ma możliwości, żeby osoba duchowna wypowiadająca się w mediach występowała w stroju świeckim. Także osoby duchowne posiadające swoje konta w mediach społecznościowych powinny bardzo jasno określić, że to konto należy do osoby duchownej, np. poprzez zdjęcie profilowe w stroju duchownym – wyjaśnił Rafał Kowalski.

Zamęt i zgorszenie

Na tym nie koniec, bo zgodnie z dekretem duchowni, wypowiadając się w mediach, powinni „pamiętać, że są powołani do głoszenia nauki Chrystusa, a nie własnych opinii i poglądów, zwłaszcza takich, które mogą powodować zamęt, zgorszenie, wprowadzać podziały lub wywoływać negatywne emocje oraz do tego, by wiara i obyczaje wiernych nie doznały uszczerbku”. 


Podziel się
Oceń

Komentarze
Reklama