Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 14:35
Reklama

Kiedy Polakom brakuje do pierwszego, często sięgają po chwilówki. Dla niektórych kończy się to źle

Coraz więcej osób sięga po chwilówki. To oznacza, że wielu Polaków znalazło się w trudnej sytuacji finansowej. Jak to się może skończyć, przekonał się pewien rencista. Komornik zajął mu już ponad 20 tys. zł.

Firmy pożyczkowe udzielają co miesiąc setek tysięcy chwilówek – wynika z ustaleń Biura Informacji Kredytowej (BIK). Średnia wartość pożyczki pozabankowej udzielonej w sierpniu 2022 r. wynosiła 2337 zł, a ich łączna wartość to aż 865 mln zł.

 „To dlatego boom przeżywały ostatnio parabanki i lombardy, które udzielają pożyczek wszystkim tym, którym kredytu nie chcą udzielić zwykłe banki. Polacy pożyczają w nich już nawet miliard złotych miesięcznie. Chwilówki te są oczywiście dużo droższe niż tradycyjne kredyty” – analizuje na Twitterze  Jędrzej Malko.

To niestety prosta droga do tego, żeby znaleźć się w spirali zadłużenia, bo rzeczywista stopa oprocentowania pożyczki pozabankowej może sięgać nawet 190 proc.

O tym, jak groźne może to być dla naszego bezpieczeństwa finansowego, przekonał się pewien rencista, który pożyczył 3824 zł – komornik dotychczas zajął mu ponad 20 tys. zł.

Jak do tego doszło?

W 2008 r. starszy i schorowany rencista – jak czytamy na stronie Biura Rzecznika Praw Obywatelskich – zawarł umowę z firmą pożyczkową na kwotę 3824 zł. Roczna stopa oprocentowania RSO została określona na poziomie 18,35 proc., a Rzeczywista Roczna Stopa Oprocentowania pożyczki  to 108,20 proc. W efekcie mężczyzna zobowiązał się do spłaty w 3 lata łącznie 9756 zł – 255  proc. otrzymanej kwoty.

Po zawarciu umowy pozwany wpłacił 5 rat miesięcznych na kwotę 1355 zł. I przestał je spłacać. Firma pożyczkowa zawiadomiła go o wymagalności wszystkich zobowiązań, wypełnieniu weksla i wezwaniu do zapłaty w 10 dni 11 776,20 zł. Wreszcie wniosła do sądu pozew o zapłatę wraz z odsetkami w postępowaniu nakazowym. I sąd taki nakaz wydał.

Wtedy pozwany szczegółowo opisał sądowi okoliczności pożyczki i wskazał na wątpliwości, co do jej ważności i procedury jej zawarcia. Zarzucał firmie m.in. popełnienie przestępstwa oraz wyzyskanie jego inwalidztwa i krytycznego położenia w celu nałożenia świadczenia niewspółmiernego do osiągniętej korzyści, a także fałszowanie dokumentacji i podpisów.

Nakaz zapłaty sąd uznał jednak za prawomocny. Po nadaniu mu klauzuli wykonalności wszczęto postępowanie egzekucyjne, prowadzone wobec pozwanego do dzisiaj przez komornika sądowego. Do października ubiegłego wyegzekwowano łącznie 20  tys. 683 zł i 55 gr. 

W tej sytuacji rzecznik praw obywatelskich skierował skargę nadzwyczajną do Sądu Najwyższego na korzyść obywatela z wnioskiem o uchylenie nakazu zapłaty i zwrot sprawy sądowi do ponownego rozpoznania. 

Takie historie nie zniechęcają jednak do rezygnacji z kontaktu z firmą pożyczkową. Finansowy nóż na gardle okazuje się bowiem skuteczniejszym argumentem.

Możesz pożyczać od 100 zł w górę

W 2022 r. – jak wynika z raportu Gfk Polonia – pożyczkę przed wypłatą musiało wziąć ponad 39 proc. Polaków. 64 proc. z nich robiło to nawet kilkakrotnie.

Szczególną popularnością cieszą się chwilówki online do 1000 zł, które stanowią niemal połowę wszystkich udzielonych chwilówek. To tylko potwierdza fakt, że Polacy potrzebują dodatkowych pieniędzy na pokrycie codziennych wydatków.

Popularność chwilówek wynika m.in. z tego, że można je zaciągnąć w kilka minut przez Internet przez 7 dni w tygodniu, bez dostarczania zaświadczeń o zarobkach i wypełniania długich formularzy.
Co istotne, chwilówki są udzielane w bardzo niskich kwotach, bo już od 100 zł. Oznacza to, że lepiej trafiają w potrzeby Polaków niż kredyty bankowe, które są oferowane zwykle w kwocie powyżej 1000 zł.



 

 

 

 

 


 


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama